Pierwszy strzał zobaczyliśmy już kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego Przybyła, a jego autorem był Damian Michalski, który jednak znacznie chybił. Przyjezdni mogli odegrać się minutę później, kiedy to Sergiu Hanca próbował z kilkudziesięciu metrów zaskoczyć wysuniętego Krzysztofa Kamińskiego. Nasz bramkarz zachował jednak czujność i zdołał odbić piłkę, którą następnie zebrali obrońcy. W 5. minucie drużynową akcje Nafciarzy zakończył niecelnym strzałem sprzed pola karnego Rafał Wolski. Ponownie pod bramką Cracovii zrobiło się groźnie w 11. minucie, kiedy to po rzucie rożnym niedokładnie główkował Wolski.
Pierwszą bramkę zgromadzeni na trybunach Nowej Wschodniej kibice zobaczyli w 15. minucie – Mateusz Szwoch w świetnym stylu wykończył podanie Kristiana Vallo z bocznej strefy boiska. Ten sam gracz chwilę później dobrze obsłużył wychodzącego sam na sam z bramkarzem gości Rafała Wolskiego. Tego jednak dogonił obrońca i cała akcja spaliła na panewce. W odpowiedzi Pasy przeprowadziły akcję, w której dobrym wślizgiem we własnym polu karnym popisał się Damian Michalski, który tym samym w niemal ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg rywala. Chwilę później niebezpieczną stratę na własnej połowie zaliczył Anton Kryvotsyuk, a przyjezdni wyprowadzili kontrę, którą wybiciem piłki na rzut rożny zakończył Jakub Rzeźniczak.
W 23. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Mathias Hebo Rasmussen. Kamiński odbił przed siebie łatwą, wydawałoby się, piłkę, a na ratunek swojemu golkiperowi przyszedł Jakub Rzeźniczak, który zastawił się przed nadbiegającym napastnikiem i umożliwił Kamińskiemu chwyt futbolówki. Po drugiej stronie niecelnym strzałem dłuższą akcję Nafciarzy zakończył Radosław Cielemęcki. W 32. minucie swoją pierwszą bramkę dla Wisły zdobył Kristian Vallo, który po sprytnym podaniu od Wolskiego huknął nie do obrony w samo okienko bramki Karola Niemczyckiego.
Wolski również próbował zaliczyć w tym meczu trafienie, ale jego zbyt lekki strzał z 37. nie mógł zaskoczyć bramkarza Pasów. Przed przerwą obejrzeliśmy jeszcze zblokowany strzał Szwocha oraz sytuacyjny strzał Michalskiego. Cracovia próbowała co jakiś czas wyprowadzać szybkie ataki i wrzucać piłkę w pole karne Kamińskiego, jednak żadna z tych prób nie przyniosła realnego zagrożenia.
W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszli goście. Już chwilę po wznowieniu wrzutkę wprowadzonego po przerwie Jakuba Mysztora na gola zamienił Filip Piszczek. W 51. minucie groźny, ale na szczęście niecelny, strzał z pola karnego oddał Michał Rakoczy. Po chwili do głosu wrócili Nafciarze i z biegiem czasu coraz częściej gościli w strefie obronnej rywala.
W 62. minucie po stracie Patryka Tuszyńskiego w środkowej strefie boiska dobry szybki atak wyprowadziła Cracovia. W rezultacie oko w oko z Kamińskim stanął Rakoczy, ale nasz bramkarz popisał się w tej sytuacji świetną interwencją. W drugim polu karnym Damiana Rasaka świetnie wypatrzył Kristian Vallo, jednak strzał naszego pomocnika wylądował jedynie na bocznej siatce. W odpowiedzi niecelnie główkował Rasmussen, a sędzia i tak w tej sytuacji wskazał na pozycję spaloną pomocnika.
W kolejnych minutach oglądaliśmy serię krótkich ataków z obu stron, które jednak nie przyniosły żadnych konkretów. Dwukrotnie uderzać próbował Mateusz Szwoch, ale w obu przypadkach jego uderzenia były blokowane. Wyborną okazję na podwyższenie wyniku Nafciarze mieli w 84. minucie – w sytuacji sam na sam z Niemczyckim w słupek trafił najpierw Tuszyński. Z odbitą piłką minął się Jorginho, a następnie obramowanie bramki ponownie zadrżało po uderzeniu Dawida Kocyły.
W doliczonym czasie gry Cracovia dążyła jeszcze do odmienienia losów meczu. Kamiński musiał trzykrotnie radzić sobie z groźnymi strzałami zawodników Pasów. Wynik nie uległ już zmianie i na otwarcie nowej trybuny wschodniej Twierdza Płock została obroniona.
Następny mecz Nafciarze rozegrają w piątek 3 grudnia o 18:00. W ramach 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy na wyjeździe zmierzymy się z drużyną PGE FKS Stal Mielec.
Wisła Płock - Cracovia 2:1 (2:0)
1:0 - Mateusz Szwoch 15'
2:0 - Kristian Vallo 32'
2:1 - Filip Piszczek 47'
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński, 2. Damian Michalski, 5. Anton Kryvotsyuk, 6. Damian Rasak, 7. Radosław Cielemęcki (67’ 9. Dawid Kocyła), 10. Rafał Wolski (58’ 8. Patryk Tuszyński), 14. Mateusz Szwoch, 15. Kristian Vallo (67’ 33. Damian Zbozień), 25. Jakub Rzeżniczak (c) (81’ 94. Dusan Lagator), 77. Piotr Tomasik, 95. Damian Warchoł (67’ 11. Jorginho).
Cracovia: 23. Karol Niemczycki, 2. Cornel Rapa, 3. Michal Sipl’ak, 4. Sergiu Hanca (c) (46’ 18. Luis Rocha), 6. Sylwester Lusiusz, 8. Mathias Hebo Rasmussen (78’ 45. Filip Balaj), 11. Michał Rakoczy (74’ 17. Kamil Ogorzały), 25. Otar Kakabadze, 26. Filip Piszczek (67’ 7. Rivaldinho), 33. Kamil Pestka (46’ 38. Jakub Mysztor), 88. Matej Rodin.
Żółte kartki: Kryvotsyuk, Michalski, Rzeźniczak, Rasak, Kocyła, Szwoch – Rodin, Balaj.
Żółtą kartką został również napomniany Mateusz Oszust (trener przygotowania motorycznego Wisły).
Sędzia: Jarosław Przybył.
Napisz komentarz
Komentarze