24-letni krakowianin do Gostynina przyjechał po raz trzeci by głosić bohaterstwo ludzi walczących o wolną Polskę, dla których podstawowe wartości oparte były i są na haśle - Bóg, Honor, Ojczyzna.
Otwarte spotkanie w MCK rozpoczął od medialnego zamieszania wokół nazwy "Polskie obozy śmierci" i sporu polsko-żydowskiego. Zdaniem Kajetana Rajskiego Polska przegrywa wojnę informacyjną w tym temacie, a przecież odnośnie wątku żydowskiego z okresu II wojny światowej możemy mieć powód do dumy. W kartach historii zapisało się wielu Polaków, którzy ratowali Żydów od zagłady hitlerowskiej tzw. "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata". Witold Pilecki jako ochotnik trafił do obozu w Auschwitz, by zorganizować tam konspirację. Z obozu przekazywał raporty o zagładzie Żydów, które trafiały na zachód. - Zachód nie kiwnął nawet palcem aby pomóc – mówił Rajski i dodawał, że można było chociaż zbombardować tory kolejowe prowadzące do obozu. Inne przykłady to Rada Pomocy Żydom „Żegota” czy kary dla szmalcowników.
Drugą część wykładu poświęcono żołnierzom wyklętym, a najwięcej ostatniemu żołnierzowi poległemu z bronią w ręku – Józefowi Franczakowi, ukrywającemu się aż do 1963 roku. W setną rocznicę urodzin (Józef Franczak urodził się 17 marca 1918 r.) wydana została książka zatytułowana „Mój ojciec – sierżant Laluś”. Jest to wywiad z synem żołnierza - Markiem Franczakiem. Wywiad przeprowadził Kajetan Rajski.
Dwie książki rozlosowano wśród uczestników spotkania.
Kajetan Rajski przyjechał do Gostynina na zaproszenie Miejskiej Biblioteki i Klubu Gazety Polskiej.
and.
Napisz komentarz
Komentarze