I połowa
Pierwsze spotkanie w sezonie 2022/2023, w Orlen Arenie, rozpoczęło się od ataku gości i bramki Dmytro Artemenko. Na odpowiedź ORLEN Wisły Płock nie trzeba było długo czekać, ponieważ już przy najbliższej okazji trafienie zanotował Michał Daszek. Kolejna akcja Górnika i kolejny celny rzut Artemenko, zaś po nim dla Nafciarzy trafił Dmitrii Zhitnikov. Początek meczu był bardzo szybki, a zespoły co chwila wymieniały się bramkami. Po stronie płocczan ponownie zapunktował Daszek, natomiast po stronie zabrzan dwukrotnie Rutkowski oraz Mauer i Ilchenko, dzięki czemu w siódmej minucie pojedynku prowadzili 3:6. Później Górnicy mieli szansę na kolejne trafienie, lecz na linii siódmego metra lepszy okazał się goalkeeper Wiślaków – Kristian Pilipović.
Zawodnicy z Zabrza szybko się zrehabilitowali i po chwili mieli na swoim koncie siódmą bramkę, której autorem był Ilchenko. Po nim, po dłuższym przestoju, czwarte trafienie dla ORLEN Wisły Płock zanotował Lovro Mihić. W 10. min. na 4:8 rzucił Przytuła, zaś kolejno na ławkę sędziowie wysłali Mauera, a Nafciarze nie wykorzystali karnego – pomylił się Gonzalo Perez Arce. Pierwszy udany rzut z linii siódmego metra należał do Artemenki. Następnie bramka Zhitnikova i jeszcze jedna niewykorzystana „siódemka” – tym razem Kosorotova. Na poprawę Sergeia nie trzeba było długo czekać – w kolejnych akacjach zapunktował dwukrotnie.
W końcu przyszła pora również na Nafciarzy – w 18. min. rzut karny wykorzystał Perez, zaś zabrzanie zaliczyli sześciominutowy przestój, który przerwał Przytuła. Gdy bramkę zdobył Daszek, a tablica wyników wskazywała rezultat 9:10, o czas poprosił szkoleniowiec Górnika – Marcin Lijewski. Po czasie udaną interwencją popisał się Krystian Pilipović, a po chwili ponownie karnego wykorzystał Perez. ORLEN Wisła Płock była bliska wyjścia na prowadzenie, jednak goście nie dawali gospodarzom wypracować przewagi do 22. min. Niedługo później pierwsze trafienie w barwach Nafciarzy zanotował Daniel Sarmiento i płocczanie prowadzili 13:11.
Przed przerwą oglądaliśmy jeszcze udaną obronę Pilipovicia, natomiast Górnikom przyszło grać w podwójnym osłabieniu – dwie minuty otrzymał Mauer, a po chwili Kaczor. Nim końca dobiegły kary przyjezdnych, arbitrzy wykluczyli również Michała Daszka, zaś zabrzanom przyznano karnego, którego wykorzystał Artemenko. Następnie bramka Krajewskiego z lewego skrzydła, trafienie Pereza na pustą bramkę i ponownie Krajewski – tym razem z kontrataku. Na dwanaście sekund przed przerwą o czas poprosił Xavi Sabate, jednak Wiślacy nie zdążyli już powiększyć swojej przewagi i ostatecznie do szatni zeszli przy wyniku 17:13.
II połowa
Wynik po przerwie, szybkim rzutem z drugiej linii, otworzył Sergei Kosorotov, zaś po nim faul w ataku Górników i strata piłki przez Nafciarzy. Następnie ponownie Kosorotov i ORLEN Wisła Płock prowadziła już sześcioma bramkami. Zabrzan, a dokładniej Rutkowskiego, zatrzymał natomiast Pilipović. Po bramce Pirocha o czas poprosił Marcin Lijewski, zaś po jego rozmowie z zawodnikami, czeski rozgrywający Wiślaków trafił na ławkę. W wyniku faulu Pirocha, Górnik otrzymał szansę na linii siódmego metra, jednak Artemenkę zatrzymał Pilipović. Podobnie zakończyła się również kolejna akcja gości, którzy do 38. min. nie byli w stanie pokonać bramkarza Nafciarzy. Po ośmiu minutach drugiej połowy ciszę Górnika przerwał Przytuła. W międzyczasie, kilka piłek zgubili również gospodarze, aż trafienie zanotował Tin Lućin.
Później dla Zabrza Bachko i trzy akcje ORLEN Wisły Płock – Zhitnikova, i z kontrataku Komarzewskiego oraz Lućina. W kolejnych minutach dwukrotnie zapunktował Mauer – najpierw ze skrzydła, zaś następnie, po starcie Kosorotowa, z kontrataku. Swoje dołożyła także ORLEN Wisła Płock, a dokładniej Krejewski, a po jego bramce oglądaliśmy skuteczną interwencję Pilipovicia. W 44. min. wykluczenie otrzymał Leon Susnja. Niedługo później między słupkami Wiślaków pojawił się Jastrzębski, jednak pokonał go Mauer. Górnik Zabrze gonił Nafciarzy, jednak płocczanie utrzymywali sześcio/siedmiobramkową przewagę. W 47. min. meczu o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy, a po czasie trafienie zanotował Dawid Dawydzik. Kolejno Kaczor dla zabrzan i Krajewski oraz Komarzewski dla ORLEN Wisły Płock.
Ostatnie dziesięć minut pojedynku w Orlen Arenie rozpoczęło się trafieniem Łyżwy z drugiej linii, później strata Nafciarzy i Artemenko po kontrze. Następnie oglądaliśmy skuteczny rzut Pirocha, zaś po chwili na ławkę trafił Kaczor. Podczas gry w przewadze, bramkę ze skrzydła zdobył Komarzewski, następnie Bachko dla gości i jeszcze raz Komarzewski. W 55. min., na 31:24, trafił Przytuła, kolejno dla gospodarzy – Krajewski, a później ponownie udana interwencja Pilipovicia, który złapał w ręce rzut przeciwników. Nim spotkanie dobiegło końca, sędziowie ukarali dwoma minutami Leona Susnje oraz Dmytro Ilchenko, zaś z karnego zapunktował Molski. Po bramce Serdio, której asystował Sarmiento, płocczanie wygrywali 33:25. Wtedy o czas prosił Lijewski, a ostatecznie wynik spotkania zamknął Komarzewski – z kontrataku (34:25).
ORLEN Wisła Płock 34:25 Górnik Zabrze
ORLEN Wisła Płock: Pilipović, Jastrzębski – Daszek 3, Lučin 3, Piroch 2, Serdio 1, Šušnja, Sarmiento 2, Komarzewski 5, Krajewski 5, Perez Arce 4, Terzić, Dawydzik 1, Mihić 1, Zhitnikov 3, Kosorotov 4.
Kary: Daszek 28′, Piroch 35′, Šušnja 44′ i 56’
Górnik Zabrze: Liljestrand, Kazimier – Molski 1, Tokuda, Łyżwa 1, Bachko 4, Artemenko 6, Mauer 4, Kaczor 1, Wąsowski, Ilchenko 2, Rutkowski 2, Przytuła 4.
Kary: Mauer 10′. 26′, Kaczor 27′ i 53′, Ilchenko 57′
Napisz komentarz
Komentarze