Mecz rozpoczął się atakiem Nafciarzy i bramką Sergeia Kosorotowa. Następnie szybko odpowiedzieli gospodarze – Kristiana Pilipovicia pokonał Dainis Kristopans. Kolejno zgubiona piłka ORLEN Wisły Płock i jeszcze jedno trafienie Francuzów. Później pomylił się Mihić, a swoje straty zanotowali również gospodarze. Po indywidualnej akcji Zhitnikova, tablica wskazywała natomiast wynik 2:2. Jako pierwsi – trzecią bramkę zdobyli Wiślacy, jej autorem był Kosorotov. Przy następnej pomyłce PSG, do kontrataku wybiegł Mihić, lecz zablokował go jeden z miejscowych i ostatecznie płocczanom przyszło rzucać z linii siódmego metra – z karnego trafił Pereaz. W końcu zapunktowali też gospodarze, a po nich Mihić oraz Lućin, dzięki czemu ORLEN Wisła Płock wypracowała trzybramkowe prowadzenie.
Chwilę przed rozpoczęciem dziesiątej minuty meczu, udaną interwencję zaliczył Pilipović, zaś bramkę zdobył Lućin. Szansę na trafienie z karnego otrzymali miejscowi, a na listę strzelców wpisał się wychowanek Nafciarzy – Kamil Syprzak. Początek spotkania był bardzo szybki – obie drużyny nie obyły się również bez błędów i niewykorzystanych okazji. W piętnastej minucie paryżanie doszli Wiślaków na jedną bramkę, natomiast następie oglądaliśmy trafienia Michała Daszka i Nikoli Karabatica. Później faul w ataku Daszka, dwie bramki Syprzaka i gospodarze wyszli na prowadzenie 9:8. Gościom, w trzymaniu wyniku, nie pomogło również przekroczenie pola bramkowego przez Mihicia oraz starta Serdio.
Około dwudziestej minuty, w jednej akcji, PSG otrzymało dwie dwuminutowe kary, a dokładnie na ławkę usiedli Prandi i Kristopans. Następnie bramkę zdobył Perez, zaś po nim rzut karny z powodzeniem wykonał Syprzak. Kolejną próbę Gonzalo Peraza zablokował Palicka i po chwili gospodarze byli już na boisku w pełnym składzie. W końcu dziesiąte trafienie dla Nafciarzy zanotował Lućin, ale szybko odpowiedział mu Steins. Autorem jedenastej bramki ORLEN Wisły Płock był Michał Daszek, a po nim skutecznie interweniował bramkarz Wiślaków. Później ponowne Daszek, zaś po stronie PSG Handball – Prandi. Na pięć minut przed przerwą na 14:13 rzucił Kosorotov.
W ostatnich minutach pierwszej połowy oglądaliśmy udaną akcję Steinsa, natomiast drugą dwuminutową karą sędziowie ukarali Kristopansa. Znowu na jedno trafienie płocczan do paryżan zbliżył Mihić, ale Witkowskiego pokonał Karabatić, zaś po nim niepowodzenie Nafciarzy i bramka Syprzaka. Nim wybrzmiała syrena na przerwę, rzucili jeszcze Mhić, z karnego Syprzak, a o czas poprosił Xavi Sabate. Na około dwie sekundy przed przerwą, wynik pierwszej części gry, na 18:16, ustanowił Kosorotov.
Po przerwie, jako pierwszy, trafił Nikola Karabatić, zaś po nim dla ORLEN Wisły Płock – Dmitrii Zhitnikov. Następnie Luka Karabatić oraz Sergei Kosorotov i tablica wyników wskazywała rezultat 21:18. Początek należał do braci Karabatić, którzy w pierwszych minutach drugiej połowy jako jedyni zdobywali bramki dla PSG. Szansę na trafienie dla Nafciarzy miał natomiast Krajewski, jednak biegnąc do kontrataku, nie złapał piłki. Później z karnego Syprzak i oglądaliśmy niecelne podanie Daszka do Zhitnikova, na czym skorzystali miejscowi. Dwudzieste trafienie Wiślaków należało to Dimy, natomiast po bramce Luki Karabaticia, przy wyniku 24:20, o czas poprosił Xavi Sabate. Po rozmowie z trenerem, sędziowie odgwizdali faul w ataku Wisły, natomiast rzut Syprzaka zatrzymał Kristian Witkowski.
W 40. min., podczas sygnalizacji gry pasywnej, zapunktował Kosorotov, a po chwili dwie minuty kary otrzymał Abel Serdio. Przy grze w osłabieniu, ORLEN Wisła Płock straciła kolejne dwie bramki, zaś w ostatniej sekundzie kary Serdio, swoją otrzymał Leon Susnja. Następnie Kosorotova zatrzymał Palicka, natomiast trafienie z koła zaliczył Kamil Syprzak. Pięciominutowe milczenie Nafciarzy przerwał Sergei Kosorotov, a ponownie szybko odpowiedziało PSG. Paryżanom także przyszło walczyć w niepełnym składzie – dwuminutowe wykluczenie otrzymał Grebille, jednak nawet przewaga zawodników nie pomogła Wiślakom ratować wyniku. Mimo bramek Pereza i Pirocha, prowadzenie gospodarzy sięgało siedmiu trafień, zaś wynik w 48. min. wynosił 32:25.
Na nieco ponad dziesięć minut przed końcem meczu, próbę Kosorotova zablokował goalkeeper PSG, Wiślacy złapali jeszcze piłkę, ale ostatecznie Sergei rzucił nad bramka. Później nieudany kontratak zaliczył Sole, zaś bramkę ze skrzydła Perez. Oglądaliśmy też interwencję Pilipovicia i udaną akcję Serdio, natomiast po bramce Steinsa zapunktował Kosorotov. W 52. min. Syprzaka zatrzymali Nafciarze, lecz sędziowie podyktowali rzut karny, który wykorzystał Sole. Następnie, na listę strzelców wpisał się Dawid Dawydzik, a Kosorotov wywalczył „siódemkę”, jednak Perez nie wykorzystał szansy. Ostatnie cztery minuty meczu w Paryżu rozpoczęło trafienie Kosorotova, które nie zostało jednak uznane, ponieważ chwilę wcześniej mieliśmy gwizdek.
Swój moment w spotkaniu miał też Kosuke Yasuhira – najpierw asystował bramce Dawydzika, zaś po akacjach Mihicia oraz Krajewskiego z kontry zdobył pierwszą bramkę w historii Ligi Mistrzów jako zawodnik z Japonii! Po Kosuke trafiło PSG, a okazję miał jeszcze Perez, lecz jego bramka nie została zaliczona i ostatecznie ORLEN Wisła Płock przegrała z PSG Handball 33:37.
PSG Handball 37:33 (18:16) ORLEN Wisła Płock
PSG Handball: Palicka, Green, Villain – Steins 6, N’Tanzi 1, Keita, Kristopans 2, Sole Sala 2, Hansen, Romeu 2, Grebille, Syprzak 9, Karabatić 2, Gibelin, Karabatić 7, Prandi 6.
ORLEN Wisła Płock: Pilipović, Witkowski – Daszek 3, Lučin 3, Piroch 1, Yasuhira 1, Serdio 2, Susnja, Sarmiento, Krajewski 1, Perez 5, Terzić, Dawydzik 2, Mihić 4, Zhitnikov 3, Kosorotov 8.
Teraz ORLEN Wisłę Płock czeka mecz czwartej serii PGNiG Superligi z MKS Zagłębiem Lubin, który rozegra już 24 września o godz. 17:00 w Orlen Arenie. Kolejne wyzwanie w Lidze Mistrzów podejmą natomiast w czwartek 29 września o godz. 18:45. Rywalem Nafciarzy w trzeciej kolejce EHF Champions League będzie duński GOG.
Dziękujemy za walkę Nafciarze!
Napisz komentarz
Komentarze