„Decyzje, które zapadną w czasie COP27 muszą uwzględniać głos dzieci i młodych ludzi z miejsc najbardziej dotkniętych przez kryzys klimatyczny. Ale trzeba też powiedzieć jasno: nie chodzi o to, by młodzi ludzie wciąż podnosili alarm, tylko o to, by ludzie którzy mają realny wpływ i władzę zaczęli działać. Jeśli debaty i dyskusje wciąż będą dominować nad czynami, to katastrofy, które dotknęły dzieci Pakistanu, Bangladeszu, Czadu, Nigerii, Rogu Afryki i wielu innych miejsc będą niczym w porównaniu z tym, nadejdzie.” - powiedziała Paloma Escudero Dyrektor Komunikacji i Advocacy UNICEF.
Od 2015 r. liczba ludzi potrzebujących pomocy humanitarnej potroiła się.
Bardzo często jest to spowodowane przez kryzys klimatyczny. Systemy pomocy humanitarnej odpowiadają na potrzeby z coraz większym trudem. Jedynym sposobem zakończenia kryzysu klimatycznego jest znaczne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, głównie za pomocą zatrzymania spalania paliw kopalnych.
Dzieci nie mogą czekać aż świat osiągnie zerowe emisje. Państwa już teraz muszą inwestować w adaptację i dostosowywanie, by chronić najważniejsze usługi przed zagrożeniami klimatycznymi. Kryzys klimatyczny już wyniszcza systemy wodne i żywnościowe oraz napędza rozprzestrzenianie się chorób, skrajnie narażając ponad miliard dzieci na świecie.
Środki służące adaptacji do zmieniających się warunków, takie jak tworzenie systemów wodnych będących w stanie oprzeć się powodziom i suszom oraz systemy opieki zdrowotnej wydolne na tyle, by były w stanie poradzić sobie z gwałtownymi wzrostami przypadków zachorowań na choroby przenoszone drogą wodną, powinny działać już teraz. To kwestia życia.
Potrzeby w zakresie finansowania środków adaptacyjnych w krajach rozwijających się mają wzrosnąć do 340 miliardów dolarów rocznie do 2030 roku. Jednak wsparcie adaptacyjne dziś wynosi mniej niż 1/10 tej kwoty. W zeszłym roku kraje rozwinięte zgodziły się na podwojenie wymiaru wsparcia adaptacyjnego do 40 mld rocznie do 2025 roku. Podczas COP27 muszą zostać zaprezentowane wiarygodne plany działań oraz zostać jasno wydzielone poszczególne etapy realizacji. Co najmniej połowa wszystkich środków finansowych przeznaczonych na działania związane ze zmianą klimatu powinna być przeznaczona na środki adaptacyjne. Musimy również zdać sobie sprawę, że w wielu miejscach jest już za późno na wprowadzanie działań przystosowawczych. Światowi liderzy powinni uzgodnić plan dotyczący rozwiązania problemu nieodwracalnych strat i szkód.
Ponadto, państwa powinny pomóc dzieciom przygotować się na nieuniknione i zapewnić im edukację dotyczącą zmian klimatycznych oraz „zielonych umiejętności” tak, by mogły zaangażować się w budowanie bardziej zrównoważonej przyszłości.
UNICEF na całym świecie współpracuje z ruchami młodzieżowymi, takimi jak Rise Up założony przez Vanessę Nakate, Sophię Kianni i jej Climate Cardinals oraz Luisę Neubauer z ruchem Fridays for Future. Podczas COP27 zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić młodym ludziom szansę na zabranie głosu - wspieramy niemal 100 aktywistów klimatycznych.
Marta Marczak
Napisz komentarz
Komentarze