Pojedynek atakiem rozpoczęli Nafciarze i już w pierwszych minutach sędziowie odgwizdali dla nich rzut karny. Z powodzeniem wykonał go Tin Lućin i otworzył wynik spotkania. Następnie piłkę zgubili gospodarze, a płocczanie szybko wrócili do ataku, jednak rzut Lovro Mihicia zablokował Piotr Wyszomirski. Kolejno premierowe trafienie dla Górników zanotował Aliaksandr Bachko i ponownie udaną interwencją popisał się P. Wyszomirski. Na druga bramkę w niedzielnym meczu poczekaliśmy do piątej minuty, a ostatecznie należała ona do ORLEN Wisły Płock i Przemysława Krajewskiego. Niedługo później było już 3:1 – celny rzut oddał Niko Mindegia. Zabrzanie zanotowali natomiast czterominutową ciszę, którą przerwał Sebastian Kaczor, jednak jego bramka nie pozostała bez odpowiedzi gości i już po chwili na 4:2 rzucił L. Mihić. Chorwat dołożył jeszcze piąte trafienie dla Nafciarzy, zaś trzecie dla miejscowych zanotował A. Bachko.
Zawodnicy Górnika Zabrze gonili płocczan i po bramce Damiana Przytuły doszli Nafciarzy na 4:5, jednak nie udało im się wyrównać rezultatu, a dwie minuty później znowu przegrywali trzema – po dwóch trafieniach T. Lućina – z drugiej linii i z rzutu karnego. W między czasie na ławkę odesłany został Rennosuke Tokuda i nim skończyła się jego kara, swoją otrzymał D. Przytuła. Gdy przewaga ORLEN Wisły Płock doszła do czterech, o czas poprosił Patrik Liljestrand – szkoleniowiec Górnika. Po czasie zabrzanie wrócili na parkiet w sześciu, a przy osłabieniu spowodowanym wykluczeniem D. Przytuły zdecydowali się na zdjęcie goalkeepera. Wykorzystali to goście i na pustą bramkę trafił L. Mihić. W końcu swój wynik powiększyli także miejscowi, a dokładniej Piotr Rutkowski, jednak na ich trafienie – dwoma – odpowiedział Krzysztof Komarzewski i mieliśmy 11:5.
W siedemnastej minucie na listę strzelców wpisał się Dmitrii Zhitnikov, natomiast zabrzanom znowu przyszło zagrać w osłabieniu – ukarany został D. Artemenko, zaś na linii siódmego metra spisał się T. Lućin. Przy stracie na poziomie ośmiu trafień ponownie interweniował trener Górnika. Rozmowa ze szkoleniowcem przyniosła gospodarzom bramkę oraz skuteczną obronę. Między słupkami ORLEN Wisły Płock swoją świetną formę potwierdzał Marcel Jastrzębski, zaś przy karnych nie zawodził T. Lućin. Płocczanie otrzymali „siódemkę” za faul Dmytro Ilchenko, którego sędziowie odesłali na ławkę. Na chwilę przed przerwą role nieco się odwrócił – T. Lućin otrzymał karę dwóch minut, zaś zabrzanie rzut karny – wykorzystał go Patryk Mauer. Mimo osłabienia Wisły, bramkę zdobył Leon Susnja, a po nim ósme trafienie dla gospodarzy zanotował R. Tokuda. O czas poprosił jeszcze szkoleniowiec Nafciarzy – Xavi Sabate, lecz płocczanie nie zmienili już rezultatu i zeszli do szatni wygrywając 16:8.
Po przerwie zaczęli gospodarze i Ignacio Bioskę pokonał D. Przytuła, któremu szybko „zrewanżował się” Tin Lućin. Początek tej części gry był dość szybki, a kolejne trafienia należały do A. Bachko oraz A. Serdio i w 33.min. mieliśmy 10:18. Następnie obejrzeliśmy celny rzut D. Artemenko i dwie skuteczne interwencje Pawła Kazimiera, który zatrzymał rzut T. Lućina oraz dobitkę Marcela Sroczyka. M. Sroczyk dopiął jednak swego i już po chwili wpisał się na listę strzelców. Karę otrzymał natomiast K. Komarzewski, przez co ORLEN Wisła Płock zagrała w osłabieniu, a wtedy bramki dla Górnika dołożyli P. Mauer oraz D. Artemenko. Przy rezultacie 13:19 o czas poprosił X. Sabate. Po powrocie na boisko płocczanie stracili piłkę i gospodarze ruszyli do kontrataku, jednak zatrzymał ich I. Biosca. Po pięciominutowej ciszy Nafciarzy, celny rzut oddali: T. Lućin i z kontry – K. Komarzewski.
W 42.min bramkę dla gości zdobył A. Serdio, dzięki czemu Niebiesko-Biało-Niebiescy wrócili do prowadzenia dziewięcioma trafieniami, przy wyniku 13:22. Następnie płocczanie chwilowo przycichli, zaś dwie skuteczne akcje przeprowadzili zabrzanie, później bramkę dołożył P. Krajewski, a o czas poprosił P. Liljestrand. Kolejno obejrzeliśmy trzecie trafienie D. Przytuły oraz pierwsze Tomasa Pirocha. Górnicy zagrali też znowu bez D. Artemenko, co wykorzystali Nafciarze – D. Zhitnikov oraz P. Krajewski i doprowadzili do przewagi +10. D. Artemenko zdążył wrócić na boisko i bardzo szybko został odesłany na ławkę, za rzut w głowę goalkeepera rywali. Z uwagi, iż było to jego trzecie wykluczenie zobaczył także czerwoną kartkę.
W ostatnich minutach sędziowie zadecydowali o karnym dla zabrzan, za obronę Nafciarzy w polu. Na linii siódmego metra spisał się P. Mauer. Później bramka Dawida Dawydzika i jeszcze jedna „siódemka” Mauera. W 59.min. wykluczony został Adam Wasowski i – po kilku sekundach za faul na G. Fazekasie – D. Ilchenko. Na koniec interwencja I. Bioski, trafienie M. Sroczyka oraz rzut wolny miejscowych. Finalnie 30:19 zwyciężyli Nafciarze!
Zawodnikiem meczu został Marcel Jastrzębski, który zanotował 47% skuteczności obron (7/15)!
Górnik Zabrze 19:30 (8:16) ORLEN Wisła Płock
Górnik Zabrze: Liljestrand (17%), Kazimier (31%), Wyszomirski (29%) – Bachko 3, Przytuła 3, Bykowski, Łyżwa, Krawczyk 2, Rutkowski 1, Tokuda 3, Molski, Artemenko 2, Mauer 4, Wąsowski, Ilchenko, Kaczor 1.
ORLEN Wisła Płock: Biosca (35%), Jastrzębski (47%) – Daszek, Lućin 7, Piroch 2, Sroczyk 2, Serdio 2, Susnja 1, Fazekas 1, Komarzewski 3, Krajewski 3, Terzić, Dawydzik 1, Mihić 4, Mindegia 2, Zhitnikov 2.
Napisz komentarz
Komentarze