4,6 mln dzieci w Turcji i 2,5 mln w Syrii potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej

Minął tydzień od dwóch niszczycielskich trzęsień ziemi, które dotknęły południowo-wschodnią Turcję i Syrię. Z powodu kataklizmu zginęło ponad 35 000 osób. Całkowita liczba dzieci, które zginęły lub ucierpiały podczas katastrofy oraz jej następstw pozostaje nieznana. Natychmiastowej pomocy potrzebuje 4,6 mln tureckich i 2,5 mln syryjskich dzieci. Przedstawiciele UNICEF są na miejscu od samego początku i pracują przez całą dobę, aby zapewnić im odpowiednią pomoc. 

Wpływ trzęsień ziemi na dzieci i rodziny jest katastrofalny, pozostawia setki tysięcy osób w ekstremalnie trudnych warunkach. Wiele rodzin straciło swoje domy i mieszka w tymczasowych schronieniach. Wszechobecne zimno, śnieg i deszcz jeszcze bardziej komplikują ich sytuację i potęgują cierpienie. Podczas trzęsień ziemi zniszczeniu uległy szkoły, wodociągi, infrastruktura medyczna i drogowa. Poszkodowani nie mają dostępu do czystej wody i podstawowej opieki medycznej, która jest kluczowa w zapobieganiu chorobom w pierwszych dniach kryzysu.

 

Tureckie i syryjskie rodziny mierzą się z rozdzierającą serce rzeczywistością. Z upływem dni skupiamy się bardziej na odbudowie niż na ratownictwie. Wiele tysięcy dzieci zginęło. Niestety ich liczba będzie nadal rosła. Potrzeba więcej wsparcia. Więcej czystej wody. Więcej ciepła. Więcej bezpiecznych miejsc. Więcej leków. Więcej funduszy.

 

James Elder, Rzecznik Prasowy UNICEF

 

Zespoły UNICEF są na miejscu od samego początku i współpracują z partnerami, aby dystrybuować podstawowe materiały pomocowe, takie jak artykuły medyczne, koce, ubrania, bezpieczna woda pitna i artykuły sanitarne. Zapewniają także bezpiecznych przestrzenie dla dzieci, aby mogły się bawić i odzyskać siły po traumatycznych wydarzeniach, których były świadkami. Pomimo tych wysiłków potrzeby są ogromne.

 

Zniszczenia kluczowych dróg i infrastruktury, a także niesprzyjające warunki atmosferyczne utrudniają dotarcie do potrzebujących i udzielenie im niezbędnej pomocy. Wielu pracowników organizacji partnerskich UNICEF zginęło, zostało rannych lub przesiedlonych. Ich biura i sprzęt zostały zniszczone, uszkodzone lub wyłączone z użytku. W najbliższych dniach i tygodniach UNICEF będzie kontynuował nieprzerwanie swoją pracę wraz z partnerami, by nieść pomoc jak największej liczbie dzieci i rodzin.

 

Sytuacja dzieci i rodzin w Turcji oraz Syrii jest niewyobrażalnie trudna. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby każdy, kto przeżył tę katastrofę, otrzymał odpowiednie wsparcie - dostęp do bezpiecznych źródeł wody, zaplecza sanitarnego, odpowiedniej żywności terapeutycznej oraz wsparcia psychologicznego. Szczególnie dzieci. Nie tylko teraz, ale w dłuższej perspektywie czasowej.

 

Catherine Russell, Dyrektor Generalna UNICEF

 

W północno-zachodniej Syrii UNICEF rozmieścił i dystrybuuje najpotrzebniejsze zasoby. Nasze priorytetowe działania w tym kraju obejmują dostęp do bezpiecznej wody pitnej i usług sanitarnych, które są kluczowe w zapobieganiu chorobom w pierwszych dniach kryzysu. By w pełni zrozumieć sytuację syryjskich dzieci, trzeba mieć świadomość, że każde z nich w wieku poniżej 12 lat doznało skutków wojny domowej, przemocy lub wysiedlenia. Niektóre dzieci były wysiedlane wielokrotnie: nawet sześć, siedem razy. Ponad 1,7 mln uchodźców z Syrii mieszka w 10 dotkniętych trzęsieniami ziemi tureckich prowincjach. Szacuje się, że 811 000 z nich to dzieci. Lata przemocy i pogarszających się warunków ekonomicznych sprawiły, że życie tych dzieci jest niewyobrażalnie trudne. Od września 2022 roku Syria mierzy się także z epidemią cholery, a obecne warunki nie sprzyjają walce z jej rozprzestrzenianiem się. UNICEF ocenia także wpływ trzęsień ziemi na główne stacje wodociągowe i pracuje nad zapewnieniem bezpiecznej wody pitnej osobom przesiedlonym. Uruchomiliśmy mobilne zespoły ds. zdrowia i żywienia, które niosą pomoc potrzebującym - także tym przebywającym w schronach.

UNICEF Polska uruchomił zbiórkę środków na pomoc dzieciom w Turcji i Syrii. Pomoc można przekazać tu:

Pomoc dla Syrii i Turcji - trzęsienie ziemi | UNICEF Polska

Silne trzęsienie ziemi w północnej Syrii i południowej Turcji zbiera śmiertelne żniwo. Tysiące ludzi zginęło. Ofiar wciąż przybywa. W najtrudniejszej sytuacji są dzieci w Syrii, które już teraz doświadczają dramatycznych konsekwencji mroźnej zimy, braku prądu i kryzysu ekonomicznego.

Czytaj więcej

W Turcji skupiamy się na ochronie życia i zdrowia dzieci, a także zapewnieniu im natychmiastowego wsparcia psychologicznego w przyjaznym otoczeniu. Oceniamy stan głównych stacji wodociągowych oraz potrzeb medyczno-żywieniowych. Dostarczamy ciepłe ubrania dla dzieci, koce oraz zestawy higieniczne. Wraz z instytucjami pożytku publicznego mobilizujemy i przygotowujemy 5000 wolontariuszy do pracy z lokalnymi zespołami reagowania. Dołączą oni do ponad 3000 wolontariuszy, którzy już działają w terenie. Przy wsparciu tureckiego rządu uruchomiliśmy również 10 linii telefonicznych w celu przekazywania informacji o zagubionych i oddzielonych od rodzin dzieciach.

 

Zarówno w Turcji, jak i w Syrii, ochrona dzieci jest naszym najwyższym priorytetem. Identyfikujemy pozbawione opieki dzieci, łączymy je z rodzinami. Zapewnienie wsparcia psychologicznego dzieciom, które mogły być narażone na traumatyczne doświadczenia, to także jeden z elementów działań UNICEF. Pracujemy także nad zapewnieniem dzieciom możliwości jak najszybszego powrotu do edukacji. Przygotowujemy remonty zniszczonych szkół i tworzymy tymczasowe miejsca do nauki. W Syrii szkoły zostały zamknięte co najmniej do 18 lutego 2023 roku, a w Turcji do 1 marca w 10 dotkniętych trzęsieniami prowincjach.

Pomoc można przekazać także za pośrednictwem siepomaga.pl:

Najpierw wojna, teraz trzęsienie ziemi - pomóż dzieciom w Syrii - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mieszkaniec 24.03.2023 09:16
Wcześniej można było przeczytać w artykułach: UNICEF Co robimy Aktualności News 7,1 mln dzieci w Turcji i Syrii potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej https://wartowiedziec.pl/ Myślałem, że Pani opisuje to "z głębi swojego serca."Pomagam bez artykułu też.

tatakasi 22.03.2023 19:01
Żeby robić porządek na świecie, trzeba najpierw zrobić porządek u siebie. Szczerze mówiąc niewiele mnie obchodzą dzieci w Turcji, Syrii czy na Ukrainie. Nie jestem empatyczny? Byc może. Ale zastanówmy sie chwile. Skąd ten artykuł? Bo co? W Polsce nie mamy juz dzieci, które potrzebują pomocy? Wystarczy przejść sie do pierwszego lepszego dyskontu, zeby spotkać ludzi, którzy zbierają pieniądze, bo jakies dziecko potrzebuje leczenia, operacji, drogich medykamentów! Nasze państwo im tego nie zapewnia, wiec rodzina jest skazana na " żebry ", szukanie pomocy na własną reke! Dla człowieka, który zarabia 4000 uzbieranie 100 - 200 tys ( tyle kosztuje np jakas operacja ) to totalna abstrakcja! Nie uratujemy i nie zbawimy całego świata. Dlatego zajmijmy sie - na początek - swoim podwórkiem. Tu naprawdę jest co robic i kim sie zajmować. Każdy gatunek na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo swojego potomstwa! A my co? Jak zwykle mamy przesunąć nasze dzieci w kolejce do pomocy, bo dzieci z Syrii, Turcji, Burkina Faso, Ukrainy i w ogole z całego świata potrzebują ratunku? NASZE też. I tak na koniec. Każdy kto chce pomagać znajdzie spoób aby to zrobić. Jaki jest sens takich felietonów? Co zrobiłaś droga koleżanko, zeby naszym dzieciom żyło sie lepiej? Chcesz pomagać? Daj znac podrzucę Ci parę adresów - tu na miejscu. Nie będziesz musiała jeździć tysiące km!

tak pytam 22.03.2023 22:14
a ilu osobom pomogłeś?Bo zwykle ci co mają pełne gęby frazesów - g...no robią

tatakasi 23.03.2023 08:02
tak pytam 22-03-2023 22:14
a ilu osobom pomogłeś?Bo zwykle ci co mają pełne gęby frazesów - g...no robią
Tylko koncówke przeczytałeś/aś? W tej wypowiedzi chodziło o cos zupełnie innego. Ludzie jezdzą po całym swiecie, zeby czynić dobro a wystarczy wyjsc przed własny próg aby robic to samo. I to dla tych z którymi przyszło ci żyć prawie, ze na jednym podwórku, Nie znasz mnie. nic o mnie nie wiesz. Nie zawsze postepowałem jak należy. Jesli jednak robiłem coś dobrego to nie po to, zeby sie tym chwalić. A tak na marginesie to koncowki tez nie zrozumiałeś - tam chodzi o NASZE dzieci - te z Gost i okolic. Żeby od tego ZACZĄĆ! I nie pytam sie złośliwie tylko nie rozumiem po co robic tysiące km skoro to samo mozna robic na miejscu?? Tamte są lepsze? NASZE dadzą sobie JAKOŚ rade?? I na koniec - w moim tekście nie ma ani jednego frazesu. Odsyłam do definicji tego słowa albo do słownika.

zachmurzenie duże

Temperatura: 9°C Miasto: Gostynin

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 20 km/h

Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama