Przyszedł czas na Gostynin

Podczas konferencji prasowej dotyczącej powstania w Gostyninie muzeum, Barbara Konarska-Pabiniak wspominając polskich prekursorów muzealnictwa wymieniła m.in. Józefa Oziemskiego z Gostynina, który w swoim domu przy ul. Olszowej (obecnie kardynała Wyszyńskiego) zgromadził wiele cennych eksponatów. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku jako młody chłopak odwiedzałem pana Józefa i z ciekawością oglądałem wystawione eksponaty. Z tego co pamiętam, a mogą to potwierdzić starsi mieszkańcy Gostynina, to do tego domu wchodziło się jak do muzeum, a pan Józef niczym kustosz opowiadał ciekawostki. Prelegentka z zadowoleniem przyjęła wiadomość, że w Gostyninie powstanie muzeum mówiąc - Przyszedł czas na Gostynin.

 

Przy odbudowie zamku ówczesne władze miasta rozmyślały nad utworzeniem muzeum „na górce”, jednak nic z tego nie wyszło. W piwnicach hotelu zamkowego jest jedynie pomieszczenie, w którym zgromadzono odrestaurowane cztery freski z końca XIX wieku przedstawiające wizerunki ewangelistów: św. Łukasza, św. Mateusza, św. Marka i św. Jana.

 

Kiedy dwa lata temu dowiedziałem się, że zniszczone arkady przy ul. Floriańskiej zostały zakupione przez Samorząd Województwa Mazowieckiego, to się ucieszyłem i pomyślałem, że wreszcie gostynińska perełka zabytkowa odzyska swój blask. Prywatny właściciel zapewne wynajmowałby pomieszczenia na różne działalności i tak to by się kręciło. Na remont tego obiektu należy wyłożyć, z tego co mówił Leonard Sobieraj, dyrektor Muzeum Mazowieckiego w Płocku - kilkanaście milionów złotych. Kto jak nie Urząd Marszałkowski?

 

Dokładnie miesiąc temu, 24 stycznia zawisły banery na sukiennicach informujące o planowanej inwestycji. Może nie są tak okazałe jak te, które wisiały niegdyś na budynku Urzędu Miasta informujące o inwestycji termalnej ale są konkretne i co ważne wiarygodne. Z wizualizacji widać, że przy ul. Floriańskiej powstanie piękny obiekt, który znów mógłby trafić na widokówki. Pamiętacie gostynińskie widokówki z czasów PRL? Sukiennice były obowiązkowo na kolorowych kartach.

 

Projekt remontu obiektu przygotowują dwie siostry pochodzące z Gostynina - Adrianna Sejbuk i Martyna Stasiniewska z biura architektonicznego As Arch. Są to wnuczki nieżyjącej Danuty Stasiniewskiej, znanego społecznika ziemi gostynińskiej. Pani Danusia byłaby dumna ze swoich wnuczek i pewnie z radością oczekiwałaby na powstanie muzeum ziemi gostynińskiej, tuż obok siedziby PTTK, w którym działała. Trzeba przyznać, że projekt jest imponujący. Jak wszystko pójdzie z planem, to za dwa lata będziemy zwiedzać muzeum, bo wreszcie przyszedł czas na Gostynin.

 

Andrzej Adamski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie małe

Temperatura: 5°C Miasto: Gostynin

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 15 km/h

Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama