O godzinie 21:34 strażacy zostali zadysponowani do pożaru budynku mieszkalnego w miejscowości Nowe Grabie (gmina Gąbin). Z ogniem walczyły jednostki OSP Łąck, OSP Gąbin, OSP Dobrzyków, JRG 1 Płock oraz JRG 2 Płock.
Pożar wybuchł w nowym budynku mieszkalnym zamieszkiwanym przez rodzinę z czworgiem małych dzieci. Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Został całkowicie zniszczony. Konieczne jest przeprowadzenie kosztownego remontu i częściowej odbudowy. W sieci ogłoszono zbiórkę na ten cel. Zwracamy się do wszystkich o wsparcie zbiórki.
Spalony dom Edyty, Marcina i ich czwórki małych dzieci
Pożar zniszczył nowy dom Edyty i Marcina oraz czwórki ich małych synów (od 4 miesięcy do 7 lat). Jesteśmy ich sąsiadami – chcemy pomóc i liczymy na Waszą ofiarność.
Własny dom przy lesie, niedaleko Płocka (Nowe Grabie) był marzeniem i wyzwaniem dla całej Rodziny. Wybudowanie go wymagało wyrzeczeń wszystkich oraz ogromu pracy Marcina, który wiele jego elementów wznosił własnymi rękami.
Niecały rok temu Rodzina wprowadziła się do wyczekiwanego domu, by już na początku 2023 roku powitać nowonarodzonego synka. Po Wielkanocy cieszyli się Pierwszą Komunią Świętą dwóch najstarszych synów.
Niestety, zaledwie tydzień później, w nocy 22/23 kwietnia wybuchł pożar, który zniszczył ich wysiłek. Choć na szczęście nikomu z domowników nic się nie stało, to dom nadaje się do całkowitego i bardzo kosztownego remontu.
Konieczna będzie naprawa dachu, kotłowni, drzwi i okien, sufitów, posadzki, elewacji oraz różnych instalacji i wyposażenia, a możliwe, że to nie wszystko. W dodatku całkowicie spłonął garaż i przechowywane w nim urządzenia, dzięki którym nie tylko zarabiali, ale i pomagali innym (to ludzie naprawdę ofiarni).
Dom nie był ubezpieczony. Dopiero w styczniu został oddany do użytku, wcześniej można go było ubezpieczyć tylko jako dom w budowie. Edyta z Marcinem planowali ubezpieczyć swój dom. Jednak pożar ich wyprzedził. W styczniu urodził się im najmłodszy synek, a w kolejnych tygodniach okazało się, że dwulatek Feliks musi mieć pilną operację serca, która została przeprowadzona szpitalu w Łodzi. Sprawy domu zeszły na dalszy plan. Po prostu za dużo się działo...
Rodzina, która w ostatnim czasie przeszła już wiele trudnych doświadczeń, stanęła teraz przed kolejnym wyzwaniem. Choć są gotowi do wielu poświęceń – sami nie dadzą rady. Ale na ścianie spalonego garażu w domu Edyty i Marcina ktoś napisał białą farbą słowa: DAMY RADĘ.
Wierzymy, że wspólnie będziemy w stanie odbudować dom, tak aby cała Rodzina mogła zapomnieć o trudnym doświadczeniu. Już propozycja, aby taką zbiórkę rozpocząć, dodała im otuchy. A teraz pora na Wasze działanie: otwarte serca i wsparcie w sfinansowaniu odbudowy domu!
Oczywiście wszystkie zgromadzone środki idą na konto Edyty i Marcina. Dlatego to oficjalnie oni zostali organizatorami zbiórki na portalu. Chcemy, żeby jak najszybciej mogli rozpocząć odbudowę.
fot. OSP Łąck / OSP Gąbin
Napisz komentarz
Komentarze