Już w XIX wieku naukowcy zaobserwowali wiosenny szczyt samobójstw. W czasie zimowych miesięcy jest ich od 20 do 60% mniej. Zależność ta wydaje się sprzeczna z naszą intuicją. Na „chłopski rozum” za obniżenie nastroju obwiniamy zimowy brak słońca i niskie temperatury, wiosna natomiast kojarzy nam się z większą aktywnością, „odrodzeniem” i nowymi siłami. Dlaczego więc jest odwrotnie?
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) samobójstwo jest poważnym problemem zdrowia publicznego na całym świecie, pochłaniając rocznie około miliona istnień ludzkich we wszystkich krajach. Ocena ryzyka samobójstwa jest trudna, ponieważ jest to złożone zachowanie człowieka o wieloczynnikowej przyczynowości. Samobójstwo wiąże się z poważnymi zaburzeniami zdrowia psychicznego, zwłaszcza z depresją, schizofrenią, chorobą afektywną dwubiegunową, uzależnieniem od substancji psychoaktywnych i zaburzeniami osobowości (szczególnie z osobowością chwiejną emocjonalnie – Borderline).
Poza psychopatologicznym istnieje również inne podłoże związane z zachowaniami samobójczymi. Mogą być to między innymi przyczyny genetyczne, biologiczne, społeczno-ekonomiczne i środowiskowe. Interesującym odkryciem jest tak zwany szczyt wiosenny samobójstw. Wbrew powszechnemu przekonaniu, wskaźniki samobójstw wzrastają w świetle wiosny, a nie w ciemności zimy.
W kwietniu, maju i czerwcu wskaźnik samobójstw jest najwyższy. Liczby te mogą być dwa do trzech razy wyższe niż w grudniu, kiedy wskaźniki samobójstw są najniższe – mówi adiunkt nauk psychiatrycznych i behawioralnych ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Johna Hopkinsa.
Istnieją pewne teorie, które próbują wyjaśnić wzrost liczby samobójstw wiosną. Kiedy na dworze robi się cieplej, aktywność społeczna i interakcje z ludźmi zwiększają się. Osoby, które cierpią na depresję, nadal doświadczają głębokiego bólu emocjonalnego, a wraz z nadejściem wiosny nabierają energii do działania w odpowiedzi na myśli samobójcze.
Inni tłumaczą wzmożoną liczbę samobójstw na wiosnę względami społecznymi – osoby narażone na zachowania samobójcze stają przed większą ilością wyzwań. Zima często sprzyja swoistej hibernacji emocjonalnej. Zamykamy się w czterech ścianach, oglądamy seriale, pędzimy szybko z pracy do domu, więcej śpimy, nie wchodzimy tak często w interakcje z innymi, gdy dni są zimne i ponure. Presja interakcji społecznych wzrasta wraz z ociepleniem. Osoby cierpiące na depresję mogą czuć się wtedy jeszcze bardziej przygnębione, obserwując, że obniżony nastrój opuścił wszystkich, ale nie ich.
Teorie społeczne zdają się potwierdzać badania samobójstw w skali globalnej. Jak się okazuje, zależność pomiędzy porą roku a liczbą samobójstw występowała najsilniej w społecznościach rolniczych (a więc zależnych od pór roku). Podczas zimy nie ma żadnych upraw, żadnych plonów do zebrania. Wiosną nadchodzi czas, aby zwiększyć swoją aktywność. Wszystko to wymusza większy poziom zaangażowania, który dla wielu osób może być źródłem znacznego stresu. Zachowania samobójcze wiosną i latem mogą wynikać bezpośrednio z potencjału zwiększonych interakcji społecznych oferujących silniejsze rozczarowanie.
Presja społeczna nie jest jedynym potencjalnym wyjaśnieniem wzrostu liczby samobójstw wiosną. Niektórzy badacze winą obarczają niektóre procesy fizyczne zachodzące w naszym ciele. Jedną z możliwości jest zmieniający się poziom serotoniny – neuroprzekaźnika regulującego nastrój. Badania wykazały, że stężenie serotoniny we krwi jest wyższe w okresie letnim oraz wskazały na istnienie korelacji między syntezą serotoniny a ilością słonecznych godzin w ciągu dnia. Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), które zwiększają poziom serotoniny i są stosowane w leczeniu depresji, wiążą się ze wzmożeniem myśli samobójczych u niektórych pacjentów w pierwszych kilku dniach ich stosowania.
W trakcie leczenia pacjentów lekami przeciwdepresyjnymi może minąć od trzech do czterech tygodni, zanim nastrój się poprawi. W tym czasie, niektórzy ludzie stają się bardziej aktywni, co może potencjalnie skłaniać ich do impulsywnego działania w oparciu o emocje, pchając jednocześnie do drastycznych kroków. Psycholog Fotis Papadopoulos z Uniwersytetu w Uppsali analizował akta ponad dwunastu tysięcy ofiar samobójstw i stwierdził, że istnieje związek między miesięcznym czasem nasłonecznienia a ryzykiem samobójstw w przypadku ludzi, którzy zażywali leki przeciwdepresyjne przed dokonaniem samobójstwa.
Zaburzenia depresyjne, myśli i zachowania suicydalne są od dawna wiązane ze stanami zapalnymi w organizmie – przewlekłą odpowiedzią organizmu pojawiającą się w czasie stresu. Zapalenie jest związane z nadreaktywnością układu odpornościowego i rozszerzeniem naczyń krwionośnych. Związek między stanami zapalnymi a depresją jest już dobrze udokumentowany badawczo, zarówno na przykładach ludzi, jak i zwierząt. Adam Kaplin stwierdził, że stany zapalne, w tym wynikające z alergii sezonowych, pogarszają depresję, a osoby z nieżytem nosa (katar, kichanie i wyciek z nosa) są o 42% bardziej narażone na depresję. Na podstawie tych ustaleń można przypuszczać, że wiosną wskaźnik samobójstw wzrasta w odpowiedzi na stany zapalne wywołane sezonowymi alergiami, co prowadzi do pogłębienia depresji. Nasz układ odpornościowy w czasie zimy próbuje zatrzymać infekcje wirusowe, ale nie stara się odeprzeć alergii. Sezonowe alergie na wiosnę narażają dużą liczbę osób na większe ryzyko depresji. Objawy alergiczne są silnymi markerami stanu zapalnego, odpowiedzi immunologicznej organizmu na czynniki drażniące. Od dawna istnieją powiązania między zaburzeniami nastroju a stanem zapalnym.
Wstrzykiwanie zwierzętom środków zapalnych powoduje, że zwierzęta te mniej o siebie dbają. Myszy, którym zaaplikowano wyzwalający zapalenie środek chemiczny, przestają się socjalizować, dbać o swoje futro i wykonywać zadania w zamian za słodycze. Leczenie pacjentów lekami, które celowo zwiększają stan zapalny (np. interferonem na wirusowe zapalenie wątroby typu C) wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem depresji i myśli samobójczych. U 25% pacjentów w ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia leczenia pojawia się kliniczna depresja. Pacjenci ze stwardnieniem rozsianym mają najwyższy wskaźnik depresji wśród pacjentów wszystkich chorób neurologicznych i chirurgicznych. Stwardnienie rozsiane jest chorobą autoimmunologiczną spowodowaną stanem zapalnym w mózgu i rdzeniu kręgowym. Istnieją również inne badania potwierdzające te twierdzenia. Jedno z badań wykazało, że wskaźnik samobójstw znacznie wzrósł, gdy wzrosła liczba pyłków. Inne badania wykazały, że depresja, lęk i zaburzenia snu są częstsze w rodzinach cierpiących na katar spowodowany alergiami. Wreszcie, istnieją badania sugerujące, że gorsza jakość powietrza, środowiskowy efekt cieplejszej pogody, zwiększa prawdopodobieństwo depresji i zachowań samobójczych.
Zmienność sezonowa nie występuje tylko w przypadku samobójstw dokonanych. Podobny wzorzec odnotowano również przy próbach samobójczych. Co więcej, badania sugerują, że ta sezonowość może być zjawiskiem specyficznym dla płci. Niektórzy badacze wykazali sezonowość tylko u kobiet. Wiosna niesie ze sobą własne zagrożenia i w miarę możliwości powinniśmy być bardziej czujni na zachowania samobójcze w cieplejszych miesiącach. Naukowcy nadal szukają dowodów, badając między innymi czynniki alergiczne, pasożytnicze, infekcyjne, pogodowe itp. Odkrycie dokładnych czynników, które powodują tak wyraźny wzrost zachowań samobójczych na wiosnę, może przyczynić się do zmniejszenia ilości śmierci samobójczych i wdrożenia zabiegów prewencyjnych w społeczeństwie.
Samobójstwo to zjawisko, które jest wynikiem dramatycznej decyzji człowieka pogrążonego w cierpieniu. Ofiarą samobójstwa nie jest tylko osoba, która targnęła się na swoje życie. To także jej bliscy, rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, lekarze i terapeuci, którzy próbowali pomóc i zapobiec nieszczęściu. Każdemu nasuwa się pytanie - czy można było zrobić coś więcej, czy można było zadziałać inaczej, skuteczniej, mądrzej. Dlatego warto znać podstawową psychoedukację na temat zachowań suicydalnych.
Klaudia Guzińska
psycholog, specjalista terapii uzależnień, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny
Napisz komentarz
Komentarze