Kot Maurycy z ulicy Polnej nie żyje

Szef wszystkich kotów, baron, gostyniński celebryta - tak pisali o kocie Maurycym mieszkańcy Gostynina, kiedy ten zaginął w 2021 r. Był nieodłącznym elementem ulicy Polnej.
Kot Maurycy pozuje do zdjęcia (marzec 2023)
Kot Maurycy pozuje do zdjęcia (marzec 2023)

Kot Maurycy zginął pod kołami samochodu. Do zdarzenia doszło w piątek, 16 czerwca około godziny 18:00. Kot Maurycy został potrącony przez samochód, który miał się poruszać chodnikiem wzdłuż ulicy Polnej. Z powodu wewnętrznych obrażeń, 17-letni kot nie przeżył wypadku.

 

Sprawcy przypominamy, że tuż nad miejscem zdarzenia jest monitoring.

 

christo

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomasz 20.06.2023 12:07
Jestem pewien że ktoś to celowo zrobił. Kierowca dziwnym trafem akurat poruszał się chodnikiem w miejscu w którym ten kot przebywał całymi dniami od kilku jak nie od kilkunastu lat. Celowa robota!!! Ukarać go surowo i twarz udostępnić. Miałem podobną sytuację z moim kotem. Kotek siedział na poboczu w trawie i ktoś celowo skręcił kierownicą żeby go uderzyć. Oczywiście uciekł z miejsca zdarzenia. Ludzie trzeba to nagłośnić!!!

Smutne 20.06.2023 11:10
☹️

4321 20.06.2023 08:50
To kierowcy nie powinno być na chodniku. Jeśli by potrącił człowieka ,to też by była wina pieszego ,że szedł chodnikiem. ?

17 20.06.2023 08:05
Jeśli jechał po chodniku - to nie nazwałbym tego działaniem nieumyślnym tylko celowym.... Trochę wyobraźni - gdyby tak dziecko wyszło albo wybiegło nagle z klatki wprost pod to auto..... Współczuję tej Pani i mieszkańcom Polnej:( Nikt nie powinien ginąć pod kołami zwłaszcza na chodniku! Do tego uciekł ...świat się kończy :( :-*

Mieszkaniec polnej 20.06.2023 03:20
Kierowca powinien zostać ukarany za nieumyślne spowodowanie śmierci i ucieczkę z miejsca wypadku.

Grzmisław 20.06.2023 08:40
Zakaz prowadzenia pojazdów na 10 lat, konfiskata pojazdu, pdokarmianie piesków i kotków przez 10 lat. To chyba kara adekwatna do tego występku.

SERAPHINE MAIN 19.06.2023 22:26
NIC JUŻ NIE ZOSTAŁO W TYM MIEŚCIE

animalsik 19.06.2023 16:34
Z mojego otoczenia zauważam, że ludzie którzy nie lubią zwierząt są delikatnie pisząc mało empatyczni, natomiast miłośnicy zwierząt na ogół mają dobre serca.

K 19.06.2023 11:39
Ulica to nie miejsce dla kota. Podobno Maurycy miał opiekunkę. Dwa lata temu szukała Maurycego, bo gdzieś zaginął. To przede wszystkim wina opiekuna, który pozwala na to, aby jego zwierzak wałęsał się bez nadzoru po okolicy, to on narażą swojego podobno ukochanego zwierzaka na niebezpieczeństwo i śmierć. Niestety, Maurycy jest książkowym przykładem, tego jak nie powinna wyglądać opieka. Ulica to nie miejsce dla właścicielskiego zwierzaka. Maurycy był stary, miał 17 lat!!! mógł niedowidzieć i niedosłyszeć. łatwo obarczyć winą kierowcę. Może zacznijcie od opiekunki ... czy wiedziałą gdzie jest jej kot... Zastanówcie się lepiej zanim otworzycie drzwi swojemu kotu i go wypuścicie w imię infantylnie rozumianej wolności. Tak kończy "Szczęśliwy" wychodzący kot ...

....* 19.06.2023 13:45
K 19-06-2023 11:39
Ulica to nie miejsce dla kota. Podobno Maurycy miał opiekunkę. Dwa lata temu szukała Maurycego, bo gdzieś zaginął. To przede wszystkim wina opiekuna, który pozwala na to, aby jego zwierzak wałęsał się bez nadzoru po okolicy, to on narażą swojego podobno ukochanego zwierzaka na niebezpieczeństwo i śmierć. Niestety, Maurycy jest książkowym przykładem, tego jak nie powinna wyglądać opieka. Ulica to nie miejsce dla właścicielskiego zwierzaka. Maurycy był stary, miał 17 lat!!! mógł niedowidzieć i niedosłyszeć. łatwo obarczyć winą kierowcę. Może zacznijcie od opiekunki ... czy wiedziałą gdzie jest jej kot... Zastanówcie się lepiej zanim otworzycie drzwi swojemu kotu i go wypuścicie w imię infantylnie rozumianej wolności. Tak kończy "Szczęśliwy" wychodzący kot ...
Tyle "mądrości" w tak jadowitym wpisie, i po co?

4321 19.06.2023 18:25
Chodnik to miejsce dla pieszych i kot też nie przeszkadzał. Kierowcę samochodu ukarać za jazdę po chodniku.

KOCIARA 20.06.2023 06:52
K 19-06-2023 11:39
Ulica to nie miejsce dla kota. Podobno Maurycy miał opiekunkę. Dwa lata temu szukała Maurycego, bo gdzieś zaginął. To przede wszystkim wina opiekuna, który pozwala na to, aby jego zwierzak wałęsał się bez nadzoru po okolicy, to on narażą swojego podobno ukochanego zwierzaka na niebezpieczeństwo i śmierć. Niestety, Maurycy jest książkowym przykładem, tego jak nie powinna wyglądać opieka. Ulica to nie miejsce dla właścicielskiego zwierzaka. Maurycy był stary, miał 17 lat!!! mógł niedowidzieć i niedosłyszeć. łatwo obarczyć winą kierowcę. Może zacznijcie od opiekunki ... czy wiedziałą gdzie jest jej kot... Zastanówcie się lepiej zanim otworzycie drzwi swojemu kotu i go wypuścicie w imię infantylnie rozumianej wolności. Tak kończy "Szczęśliwy" wychodzący kot ...
CAŁKOWICIE SIĘ ZGADZAM. Ludzie puszczają koty samopas, a później płacz i szukanie winnego.

....* 20.06.2023 14:49
KOCIARA 20-06-2023 06:52
CAŁKOWICIE SIĘ ZGADZAM. Ludzie puszczają koty samopas, a później płacz i szukanie winnego.
Czyli to prawda co ty za Biedronką wyprawiasz.

Ja 20.06.2023 20:32
Jasne ! Zamknijmy w domu kota który 17 lat żył na wolności!! Ty słyszysz siebie kobieto?! Dałabym mu tydzień potem by zwariował i sam się rzucił pod pod samochód!!!

obatel 19.06.2023 08:16
ŁOBUZ !!!!!! SUROWO UKARA .

Smutek 19.06.2023 06:48
Straszne:( Zawsze sie tego obawialem ze znajdzie sie jakis ddebil co tak zrobi

zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Gostynin

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 18 km/h

Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama