Żyjący w latach 1187-1247 książę Konrad I zapisał się w historii naszego kraju jako władca, dzięki któremu Mazowsze stało się bardzo ważną częścią podzielonej Polski. Dzięki niemu Płock uzyskał prawa miejskie, a w Gostyninie powstał pierwszy drewniany gród.
Płock w czasach pierwszych Piastów był jednym z najważniejszych grodów północnej części Mazowsza. Świadczy o tym fakt, że już w 1075 roku utworzone zostało biskupstwo płockie. Cztery lata później, na początku panowania Władysława Hermana, Płock stał się stolicą Polski, którą pozostał do śmierci Bolesława Krzywoustego.
Prawa miejskie Płock zyskał jednak dopiero w 1237 r. dzięki Konradowi I Mazowieckiemu, który lokował na prawie chełmińskim osadę położoną przy grodzie ulokowanym na Wzgórzu Tumskim. Wiele wskazuje na to, że ten sam władca podjął decyzję o budowie dobrze obwarowanego grodu książęcego w Gostyninie, usytuowanego na stożkowatym wzniesieniu, w głębi książęcej puszczy. Dzięki doskonałemu położeniu gostyniński gród mógł być doskonałym schronieniem dla całego książęcego dworu, co było nie bez znaczenia w ówczesnej skomplikowanej sytuacji polityczno-militarnej.
Gród otoczony był wałami z ziemi i drewna. Przed nim budowane były domostwa rzemieślników i kupców, tworząc grodzisko, które z czasem stało się zalążkiem przyszłego miasta.
Konrad I Mazowiecki nie tylko dyplomatycznie, ale również zbrojnie walczył o odbudowanie pozycji księcia zwierzchniego, która upadła w wyniku konfliktów między kolejnymi potomkami Bolesława Krzywoustego. Wiele potyczek kończyło się efektownymi wygranymi książęcych wojsk, jednak Konradowi Mazowieckiemu zdarzały się również porażki. Władca Mazowsza znany był ze swojego gwałtownego charakteru. Jego sumienie obciążają między innymi oślepienie wojewody Krystyna, porwanie księcia Henryka Brodatego, czy torturowanie i powieszenie kanonika płockiego Jana Czapli oskarżonego o wrogie działania oraz nieposłuszeństwo.
Konrad I znany jest również z tego, że na przełomie 1225 i 1226 roku sprowadził na Mazowsze zakon krzyżacki. Działania czwartego syna krakowskiego księcia Kazimierza Sprawiedliwego trudno więc oceniać jako jednoznacznie pozytywne. Nie można jednak negować wszystkiego, czego dokonał.
Jutro sprawdzimy, co we wczesnym średniowieczu jadali mieszkańcy Gostynina.
Napisz komentarz
Komentarze