Od pierwszego gwizdka nie działo się zbyt wiele. Przez ponad dwadzieścia minut żadna z drużyn nie zdołała przeprowadzić wyjątkowo groźnej akcji. Pierwszy strzał mieliśmy dopiero potem, kiedy z okolic dwudziestego metra z dystansu uderzył Kamil Biliński. Piłka przeleciała jednak nad bramką Krzysztofa Kamińskiego. Nafciarze odpowiedzieli na to najlepiej, jak mogli. W dwudziestej ósmej minucie w polu karnym Łukasza Sekulskiego sfaulował bowiem Oleksiy Bykov. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Mateusz Szwoch i pewnym, płaskim strzałem otworzył wynik spotkania.
Pod koniec pierwszej połowy mieliśmy jeszcze po jednej okazji z obu stron. Najpierw z głębi pola ruszył Nikola Srećković. Serb minął balansem ciała jednego z przeciwników i ostatecznie minimalnie się pomylił płaskim uderzeniem zza pola karnego. W odpowiedzi gospodarzy w akcji zobaczyliśmy Kamila Bilińskiego. Szczególnie groźna była ta pierwsza próba, gdy po stałym fragmencie gry znalazł się w polu karnym i uderzył po krótkim słupku, gdzie na szczęście dobrze spisał się jednak Krzysztof Kamiński.
Po zamianie stron pierwsi poważniej zaatakowali płocczanie. Z prawego skrzydła zszedł do środka Fabian Hiszpański. Niestety techniczne uderzenie lewą nogą przeleciało obok dalszego słupka bramki Zagłębia Sosnowiec. Po ponad godzinie gry mieliśmy już wyrównanie gospodarzy. Po zagraniu ze stałego fragmentu gry piłkę odbił przed siebie nasz bramkarz, a skuteczną dobitką popisał się Oleksiy Bykov. Co więcej, Zagłębie Sosnowiec miało potem szansę wyjść nawet na prowadzenie. Po sytuacji Kamila Wrzesińskiego, próbę Kamila Bilińskiego na refleks odbił jednak Krzysztof Kamiński.
Na dziesięć minut przed końcem spotkania z rzutu wolnego uderzył jeszcze Juan Camara. Tym razem nasz golkiper także spisał się bez zarzutu. Krzysztof Kamiński skapitulował chwilę potem. Dośrodkowanie z lewej strony Joela Valencii, przedłużenie i z bliska piłkę do bramki wepchnął Maksymilian Rozwandowicz. Na nasze szczęście zdobywca bramki znajdował się jednak na pozycji spalonej i gol nie został ostatecznie uznany. Do ostatniego gwizdka nic więcej się już nie wydarzyło i Nafciarze drugi mecz z rzędu kończą remisem.
Naszym kolejnym przeciwnikiem jest Lechia Gdańsk. Początek pierwszego domowego pojedynku w tym sezonie 4 sierpnia o godzinie 20:30. Zapraszamy do kupna biletów.
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Płock 1:1 (0:1)
0:1 - Mateusz Szwoch 29'
1:1 - Oleksiy Bykov 61'
Zagłębie: 33. Mateusz Kos - 16. Dawid Ryndak (46', 96. Patryk Caliński), 27. Dominik Jończy, 2. Oleksiy Bykov (87', 13. Vedran Dalić), 3. Antonio Pavić - 77. Konrad Wrzesiński (73', 10. Juan Cámara), 14. Sebastian Bonecki (46', 17. Joel Valencia), 18. Dean Guezen (46', 55. Meik Karwot), 29. Maksymilian Rozwandowicz, 88. Adrian Troć - 9. Kamil Biliński.
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 24. David Niepsuj, 77. Jakub Szymański, 5. Beniamin Czajka, 11. Milan Spremo - 16. Fabian Hiszpański (69', 7. Radosław Cielemęcki), 23. Filip Lesniak, 32. Fryderyk Gerbowski (90', 2. Marcin Biernat), 14. Mateusz Szwoch, 30. Nikola Srećković - 20. Łukasz Sekulski (69', 67. Sebastian Strózik).
Żółte kartki: Valencia, Dalić - Srećković, Sekulski, Szwoch.
Napisz komentarz
Komentarze