Lata osiemdziesiąte XIII wieku upłynęły na Mazowszu pod znakiem bratobójczych walk Bolesława II i Konrada II. W 1283 roku Konrad dotarł w okolice Sochaczewa, skąd ruszył z atakiem na Gostynin wspierany przez silne oddziały wojsk ruskich. Atak był tak zaskakujący, że Bolesław wraz ze swoimi urzędnikami grodowymi nie zdołał przygotować się do obrony. Nacierające na Gostynin wojska miały znaczną przewagę liczebną. Wprawdzie obrońcy nie poddali się bez walki, jednak ostatecznie gród został zdobyty, a później spalony. Wcześniej jednak najeźdźcy zebrali liczne łupy i niemałą grupę jeńców.
Z informacji Jana Długosza podanych w „Rocznikach czyli Kronikach sławnego Królestwa Polskiego” wynika, że w zdobytym grodzie ujęto i uśmiercono łącznie około 600 osób. Słynny polski kronikarz podkreśla, że Gostynin był w owym czasie ludnym i zamożnym ośrodkiem grodowym. Obok właściwego grodu było tam również obwarowane podgrodzie rzemieślniczo-handlowe.
Gostynin został niemal doszczętnie zniszczony, lecz Bolesław II zdołał ujść z życiem i już wkrótce ruszył śladem ruskich napastników. Do kolejnej potyczki doszło pod Sochaczewem, gdzie najeźdźcy ponieśli znaczne straty. Mazowiecki książę zaniechał jednak dalszego pościgu, ponieważ najważniejszym jego zadaniem było w tym czasie przywrócenie Gostyninowi jego walorów obronnych.
Do czasu zakończenia odbudowy grodu gostynińskiego głównym ośrodkiem tamtejszej kasztelanii został Sochaczew. W 1286 roku gród nad Bzurą został złupiony wraz z kilkoma innymi ośrodkami, wśród których znalazł się również książęcy Płock. W kolejnych latach książę Bolesław II skupił się na odbudowie pozostającej w jego rękach części Mazowsza.
Za tydzień opowiemy o Kunegundzie i jej znaczeniu dla Gostynina i grodów Północnego Mazowsza.
Napisz komentarz
Komentarze