Biegła wydała drugą opinię uzupełniającą w sprawie prawidłowości zorganizowania przetargu w 2013 roku na grunty przeznaczone pod budowę term gostynińskich i z tej opini wynika, że większość dokumentów podpisywał były burmistrz Włodzimierz Ś., który też miał przedstawione zarzuty. Z uwagi na zgon byłego burmistrza, sprawa zostanie w jego temacie umorzona. W ocenie Prokuratora Dariusza Krupińskiego z Prokuratury Regionalnej w Łodzi są sprzeczności w opiniach pierwotnej i uzupełniającej. Prokurator wystąpił z wnioskiem o powołanie nowego biegłego z zakresu zamówień publicznych, jednak sędzia Beata Miecznikowska wniosek odrzuciła.
Prokurator oskarża Jadwigę K. m.in. o to, że w latach 2009-2012 wspólnie w porozumieniu z Włodzimierzem Ś. nie wypełniła obowiązków w zakresie prawidłowego przygotowania inwestycji. Według prokuratora, Jadwiga K. działała na szkodę interesu publicznego i wyrządziła gminie szkodę majątkową wielkich rozmiarów.
Na 14 października zaplanowano mowy końcowe prokuratora i obrońcy oskarżonej Jadwigi K.
and.
Komentarze
To są dodatkowe pytania, na które nikt nie zadał sobie trudu udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi.
W końcu kto ze służb ochraniał nowy biznes tj. spółkę Termy Gostynińskie? Jakie układy wiązały pana prawie prezesa Dariusza, który tak jak Śnieciu (niech z Panem Bogiem spoczywa) bardzo lubił roztaczać w swoim otoczeniu zapach gangsterski?
Ile było do podziału, wiadomo. Jaki był udział? Ktokolwiek cokolwiek? Nikt nic nie wie. Służby NIK, CBA, ABW, CBŚP.
Nikt nie wie czegokolwiek?
Nie bronię Pani Jadwigi K., Pani Skarbnik, prawników, czy innych urzędników. Ale serio, nikt nic nie pamięta?
Chyba pamięta tylko pan Struzik, który w porę odmówił zgody na finansowanie prawdopodobnie największego planowanego przekrętu na mazowszu.