Nasza córeczka urodziła się z poważną wadą serca, dużym ubytkiem międzykomorowym. Były już momenty, gdy myśleliśmy, że stracimy Marysię na zawsze… Dziś ponownie stajemy do walki o życie naszej ukochanej dziewczynki! Niestety sami nie damy sobie rady…
Marysia musi PILNIE przejść operację w Genewie. Jej koszt to prawie dwa miliony złotych! Nie mamy takich pieniędzy, ale musimy je zdobyć, żeby uratować córeczkę. Prosimy o pomoc!
Walka o życie Marysi trwa od pierwszych dni jej życia. Już w 14. dniu po porodzie przeszła pierwszą operację, była to korekta łuku aortalnego. Gdy córeczka skończyła 7 miesięcy, konieczna była kolejna interwencja chirurgiczna. Niestety nie wszystko poszło po naszej myśli i po myśli lekarzy...
Po 7 dniach musiała przejść operację wycofującą wszystkie zmiany, ponieważ jej stan zaczął pogarszać się z dnia na dzień, występowały poważne spadki saturacji… Po operacji spędziła ponad 100 dni na OIOMie, z czego większość w śpiączce!
Każdy dzień dłużył się wtedy w nieskończoność, do głowy przychodziły nam najgorsze myśli… Ale na szczęście wróciła do nas i mogliśmy w końcu być razem w domu!
W czerwcu córeczka skończyła 3 latka. Jej życie nie jest proste. Dalej ma założoną rurkę tracheostomijną. Musimy dbać o nią każdego dnia. Ale nauczyła się żyć ze swoimi problemami, nie zna przecież innego życia. Jest żywą, wesołą dziewczynką, z której jako rodzice jesteśmy dumni.
Niestety trudno powiedzieć, jak długo Marysia będzie w stabilnym stanie. Pogorszenie może przyjść w każdej chwili… Dlatego jako rodzice postanowiliśmy działać. Konsultowaliśmy się, gdzie tylko się dało. W Polsce usłyszeliśmy, że szansy dla Marysi najlepiej szukać za granicą.
I tak trafiliśmy na kontakt do szpitala w Genewie, gdzie po przeanalizowaniu dokumentacji specjaliści zdecydowali się pomóc córeczce, podjąć działanie w kierunku uzupełnienia ubytku międzykomorowego. Wierzymy, że trafiamy w najlepsze ręce. Mamy kontakt z rodzicami chłopczyka, który w tym roku był operowany w tamtym szpitalu – bardzo wysoko oceniają jakość pomocy, jaką otrzymał ich syn.
Niestety, kwota operacji jest ogromna, to prawie dwa miliony złotych! Dlatego zdecydowaliśmy się założyć tę zbiórkę i prosić Was o pomoc w uratowaniu naszej córeczki! Każda wpłata jest na wagę złota!
Napisz komentarz
Komentarze