W miniony weekend w Gostyninie odbył się już po raz trzeci Jarmark świętego Jakuba. Domyślam się, że jest on nie tylko nawiązaniem do tradycji gostynińskich jarmarków na św. Jakuba, ale również pełni rolę „dni Gostynina”, które są promocją miasta i jego historii. I po raz trzeci głównym punktem tzw. strefy historycznej była inscenizacja homagium Szujskich, zwane hołdem ruskim. Dopełnieniem, jak wynika z programu, miał być panel dyskusyjny na ten temat. Niestety, w żadnej z relacji zamieszczonych w Internecie nie znalazłem informacji o jego treści i przebiegu. Dla mnie podstawowe jest pytanie czy hołd ruski jest tak ważnym wydarzeniem w historii Gostynina, że już co roku będzie żelaznym punktem Jarmarku i jedynym odniesieniem do historii tego miasta? Zapewne już wszyscy w Gostyninie znają na pamięć i na wyrywki genezę i przebieg hołdu Szujskich. Nie będę więc potarzał powszechnie i znakomicie znanych zagadnień. Zwrócę jednak uwagę na fakt, że hołd ten nie odbył się w Gostyninie (no i nie w lipcu). Organizator całego „spektaklu” (tego z 1611 r.) podkanclerzy koronny Feliks Kryski nadał mu wybitnie propagandowy charakter. Był zupełnie inny w swojej wymowie od koncepcji politycznej głównego bohatera, hetmana Stanisław Żółkiewskiego. Dlaczego więc zdominował całą historię Gostynina i nie ma już w niej nic takiego, co należałoby przypominać w czasie święta miasta.
„Et in Arce Gostiniensi sub custodia habitis, ibique vita functis [...]” – „I pod strażą mieszkając na zamku gostynińskim, życia tam dokonali […]”. To fragment napisu umieszczonego nad wejściem do Kaplicy Moskiewskiej, de facto mauzoleum Szujskich, w Warszawie (obiekt obecnie nie istnieje). Zdanie to jest kwintesencją gostynińskiego epizodu moskiewskiej Smuty, zwycięstwa pod Kłuszynem, i hołdu w Warszawie. Dla Gostynina istotny jest właśnie ten fragment historii!
We wrześniu 1612 r. zmarł w Gostyninie Wasilij Szujskij, a wkrótce po nim Dmitrij i jego żona Jekatierina. Przeżył jedynie Iwan. Te nagłe zgony nasuwały współczesnym różne podejrzenia. Upadek Rzeczypospolitej w końcu XVIII w. i czasy zaborów spowodowały, że hołd ruski, stał się ważnym ideologicznie elementem historii Polski, a przy okazji i internowanie Szujskich na zamku gostynińskim. Trzeba przyznać, że to pierwszy i zarazem ostatni tego rodzaju sukces Rzeczypospolitej. Może podobna szansa zajęcia Moskwy była w 1920 r., ale także jej nie wykorzystano.
Mimo wszystko pytanie, czy Gostynin jest miejscem właściwym na coroczne odgrywanie inscenizacji hołdu ruskiego, skoro całość wydarzenia o bardzo propagandowym charakterze miało miejsce w Warszawie? Czy stanowi on sedno historii Gostynina? Czy wynika z braku wiedzy cz z braku pomysłu na inną treść strefy historycznej Jarmarku? Jakkolwiek byłoby jest to jakiś brak. Pobyt Szujskich na zamku gostynińskim to ważny punkt w dziejach miasta, o którym warto pamiętać, ale całkowicie porzucone zostają inne elementy jego historii i inne postaci. Święto takie jak Jarmark św. Jakuba, który ma promować miasto, powinno być bardziej zróżnicowane w upowszechnianiu gostynińskiej historii. Choćby to, że w tym roku minęła 635. rocznica lokacji Gostynina. Czy znalazła ona jakiś odzew w mieście?
Przy okazji warto zastanowić jaki jest stopień znajomości historii Gostynina przez jego mieszkańców? Podejrzewam, że niewielki. Brak jest popularyzatorskich materiałów, drukowanych lub internetowych na ten temat, aby w minimalnym przynajmniej stopniu, zainteresować gostyninian. Czy popularyzowany jest książę Siemowit IV, założyciel miasta? Czy znana jest postać Jakuba
z Gostynina? Czy wiadomo coś o popularnym cadyku Jechielu Meirze? Nadanie imion szkole czy bibliotece nie załatwia sprawy. Niechlubnym przykładem są informacje na stronie oficjalnej UM, na co zwracałem uwagę przed kilku miesiącami. Bełkotliwy tekst o historii miasta, a podpisy pod ilustracjami to nadal „Koci rozebrany przez Niemcw” itd. Zastanawiające jest, że takie inicjatywy jak „Wielokulturowy Gostynin” nie znajdują uznania u władz, a to przenosi się również na mieszkańców. Jak przy tym wygląda silenie się na wielką historię przez pryzmat hołdu ruskiego? Obawiam się, że niedługo Wasilij IV zostanie patronem jakiejś ulicy lub instytucji w Gostyninie!
Przemysław Nowogórski
Napisz komentarz
Komentarze