Pani Marta Bąkowska mieszka na parterze w bloku przy ul. Wojska Polskiego 38 i ma problem z poprawnym odbiorem telewizji z uwagi na duże drzewo rosnące przed oknami swojego mieszkania. Kobieta domaga się od Spółdzielni tylko podcięcia gałęzi. Tymczasem Spółdzielnia odmawia wykonania prac. O problemie pisaliśmy tutaj.
Pani Marta w rozmowie z portalem gostynin24 mówi - Zastępca Przewodniczącego Rady Nadzorczej GSM Maria Urbańska, mieszkanka bloku, zbierała wśród mieszkańców podpisy przeciw wycięciu drzewa, gdzie cały czas podkreślam, chodzi o podcięcie jednej gałęzi i tym samym moim zdaniem wprowadzała mieszkańców w błąd.
Jak powiedziała nam Marta Bąkowska - Spółdzielnia zaoferowała montaż anteny na dachu i na mój wniosek miała pokryć koszty montażu, który miałby się odbyć natychmiast po złożonym piśmie.
Pismo złożone zostało ponad 2 tygodnie temu. Kobieta już nie zamierza dłużej negocjować ze Spółdzielnią i czeka na rozstrzygnięcie sądowe. Pozwała Gostynińską Spółdzielnię Mieszkaniową do Sądu o doprowadzenie mieszkania do stanu zgodnego z prawem.
and.
Napisz komentarz
Komentarze