Pomagając moim klientkom/klientom zmagającym się z różnymi dolegliwościami skórnymi, m.in.: atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, czy różne odmiany trądziku – zderzam się z oczekiwaniem, że polecę jakiś cudowny preparat do stosowania zewnętrznego.
Owszem, znam i polecam preparaty skuteczne, sprawdzone, naturalne i bezpieczne, działające na poziomie głębokich warstw skóry.
Natomiast w takiej wymagającej terapii, biorę pod uwagę współistniejące problemy ze strony układu pokarmowego, styl życia i odżywiania oraz sferę psychiczną.
Wiele badań naukowych wskazuje na związek chorób układu pokarmowego (choroba Leśniowskiego-Crohna, alergie pokarmowe, celiakia), w których występuje dysbioza jelitowa z manifestacjami skórnymi.
Wspomniana dysbioza to brak równowagi mikrosystemu jelitowego (mikrobioty jelitowej), co ma wpływ, min.: na funkcje obronne organizmu, integralność nabłonka jelitowego, enzymy wspomagające trawienie i wchłanianie, syntezę witamin B i K.
Rola mikrobioty jelitowej jest więc bardzo złożona. Nie dziwi zatem fakt, że jej stan rzutuje na wygląd naszej skóry.
Z tego powodu branża beauty sięga po potencjał probiotyków dwutorowo, bezpośrednio w kosmetykach i – co osobiście uważam za bardzo ważne – w suplementacji doustnej.
Wśród wielu naukowców prowadzących badania w tej dziedzinie moją uwagę przykuła Dr Whitney P. Bowe z SUNY Downstate Medical Center College of Medicine w Nowym Jorku, która dowodzi , że zastosowane probiotyki mogą wspomagać terapię skór dotkniętych różnymi odmianami trądziku. Bowiem stres i uboga w błonnik dieta współczesna wpływa niekorzystnie na florę jelitową powodując rozwój bakterii patogennych. Te z kolei produkują przenikające do krwi toksyny wywołujące stan zapalny, co w konsekwencji przekłada się na zaostrzenie trądziku.
Wystarczy zatem zadbać o dostarczenie do organizmu dobrych bakterii probiotyczych. Ponadto jej badania wykazują, że doustne przyjmowanie probiotyków redukuje poziom cytokin w skórze, obniża stany zapalne i redukuje stres oksydacyjny.
Warto dodać, że probiotyki występujące w produktach mlecznych eskalują produkcję ceramidów – co poprawia stan skóry. Jeden z tych ceramidów – fitosfingozyna działając na receptory PPARα i PPARγ redukuje stany zapalne i obecność bakterii. Celuje zatem znakomicie w potrzeby skór problematycznych.
Warto dodać, że naukowcy z Korei Południowej wykazali, że regularne uzupełnianie diety w bakterie Lactobacillus bifidius przez 12 tygodni zmniejszyło całkowitą liczbę zmian trądzikowych i obniżyło produkcję łoju.
Naukowcy polscy, również nie ustępują czołówce światowej w tej dziedzinie i w 2012r w Samodzielnej Pracowni Diagnostyki Molekularnej i Immunologii, Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie wykazali ścisły związek suplementacji preparatami probiotycznymi, zawierającymi drobnoustroje wyselekcjonowane z flory jelitowej człowieka w profilaktyce i leczeniu chorób alergicznych.
Nie wszyscy wiedzą, że przewód pokarmowy dorosłego człowieka zasiedla
10 razy więcej bakterii niż całkowita liczba komórek tworzących ludzki organizm.
Naukowe doniesienia jednoznacznie wskazują na związek dominującej obecności pałeczek kwasu mlekowego z prawidłowym funkcjonowaniem układu odpornościowego człowieka. Natomiast dominująca obecność szkodliwych beztlenowców odgrywa istotną rolę w patomechanizmie wielu chorób, w tym alergii i dermatoz skórnych.
Bakterie kwasu mlekowego, min.: Lactobacillus rhamnosus, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus brevis, Lactobacillus bulgaricus, Lactobacillus plantarum, Lactobacillus casei, Lactobacillus salivarius, Streptococcus thermophile są korzystne dla organizmu gospodarza, utrzymują bowiem jego prawidłową florę i motorykę jelit, właściwą przyswajalność składników pokarmowych oraz redukcję toksycznych metabolitów.
Bakterie Lactobacillus acidophilus są szczególnie ważne z uwagi na wyjątkową aktywność antybakteryjną – osiągają to wytwarzając acidoliny, acidofiliny, laktacyny oraz laktocydyny.
Szukając związku między prawidłową mikrobiotą jelitową a zdrową skórą, warto cofnąć się do najwcześniejszego okresu życia człowieka.
Nie wszyscy wiedzą, że układ pokarmowy płodu jest jałowy a dopiero po narodzinach szybko wzrasta liczba szczepów bakterii tlenowych (m.in.: Staphylococcus, Streptococcus, Enterobacteriaceae). Rodzaj porodu ma również istotny wpływ na rodzaj mikroflory układu pokarmowego u dzieci.
Te urodzone fizjologicznie maja skład mikroflory przewodu pokarmowego zbliżony do matki (głównie są to bakterie beztlenowe).
Natomiast dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają zmienną florę bakteryjną nawet do 6 roku życia oraz większe ryzyko zachorowania na atopowe zapalenie skory, alergie skórne, katar alergiczny czy astmę.
Również sposób karmienia ma wpływ na mikrobiom układu pokarmowego u dzieci, u tych karmionych piersią przeważają Bifidobacterium.
W latach 90 XX wieku zauważono dynamikę badań w tej dziedzinie i wiele niezależnie pracujących zespołów badawczych potwierdziło korzystny wpływ podawanych doustnie preparatów probiotycznych na redukcję alergicznego zapalenia skóry, ograniczenie wyprysku atopowego, redukcję zmian trądzikowych.
Zatem korzystny wpływ probiotyków na wiele procesów w organizmie człowieka jest dowiedziony. Nadal jednak wiedza ta jest uzupełniana.
Ciekawostki:
- probiotyk, z greckiego „pro bios” do życia
- podawanie osobom otyłym Lactobacillus rhamnosus wspomaga walkę z otyłością
- w naturalny sposób można zwiększyć ilość probiotyków ograniczając ilość węglowodanów prostych w diecie, wykluczając cukry, zwiększając ilość kwaśnych pokarmów: ocet jabłkowy, kiszonki, kefiry
Jolanta Śmiałkowska
doświadczony specjalista pielęgnacji skór problematycznych,
kosmetolog z pasji,
pasjonatka jazdy na rowerze i zdrowego stylu życia
Napisz komentarz
Komentarze