Współczesnym wyzwaniem jest zadbanie o siebie w sposób komplementarny.
Końca epidemii wywołanej przez koronawirusa nie widać, a okres zimowy charakteryzujący się infekcjami górnych dróg oddechowych wzbudza u wielu z nas dodatkowe obawy.
Dotychczas nie odczuwaliśmy lęku o zdrowie własne i najbliższych aż w takiej skali i tak powszechnie.
Z tego powodu warto wprowadzić zmiany w codziennym życiu.
Jak dbać o siebie na płaszczyźnie fizycznej, mentalnej i emocjonalnej?
Pytania te towarzyszą wielu z nas i prowadzą do refleksji: co jeszcze można zrobić?
Na szczęście robi się coraz głośniej o profilaktyce. A złudzenie, że ktoś o nas zadba bez naszego zaangażowania opuszcza coraz więcej ludzi.
Rośnie zapotrzebowanie na wiedzę w zakresie zdrowych nawyków, zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej.
Słynne łacińskie powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch" nic nie straciło na aktualności, ponieważ „zdrowy duch” też niestety ucierpiał w czasie pandemii.
Problemy psychiczne dotykały ludzi na długo przed pojawieniem się wirusa. Natomiast izolacja społeczna, praca zdalna, niepewność związana z rozwojem pandemii a także obawy – o zdrowie swoje i najbliższych – przyczyniają się do pogłębiania tego stanu u wielu osób. Coraz więcej ludzi skarży się na permanentny lęk, obniżenie nastroju czy przewlekłe napięcie.
Warto może w tak trudnej sytuacji sięgnąć po mądrość i wiedzę znaną od lat. Bowiem nie jest tajemnicą, że jednym z kluczowych warunków optymalnego zdrowia psychofizycznego jest troska o ciało i jego potrzeby.
Zdrowie i młody wygląd naszego ciała zależą od tego w jakim stanie są nasze narządy wewnętrzne: serce, żołądek, płuca, nerki oraz wątroba.
Generalnie nasze zdrowie zaczyna się od układu pokarmowego, a prawdziwą zaporą dla chorób są nasze jelita.
To błona śluzowa jelit nie pozwala wnikać do naszego organizmu toksynom i szkodliwym substancjom, jest potrzebna też limfocytom, które tutaj „uczą się” rozpoznawać zagrożenie dla organizmu.
To właśnie w jelitach powstaje prawie 80% ciał odpornościowych. Warto zatem zadbać o nie w pierwszej kolejności.
Jak poprawić stan układu pokarmowego, szczególnie jelit – budując przy okazji odporność?
Większość z nas zapewne zna odpowiedź.
Znacznie gorzej jest z przełożeniem tej wiedzy w praktykę.
Wystarczy unikać:
- cukrów prostych, które są pożywką dla nieprawidłowych bakterii jelitowych,
- czerwonego mięsa, ma niekorzystny wpływ na mikrobiotę jelitową, co znacznie obniża odporność (ok. 15%),
- papierosów, ponieważ zaburzają skład mikrobioty jelitowej,
- konserwantów i dodatków żywnościowych,
- alkoholu - jest dowiedziony związek stanu jelit z wieloma chorobami, na które ludzie pijący alkohol są bardziej podatni.
Należy dodać na koniec, że jako pierwsza wołanie jelit o pomoc wskazuje nasza skóra.
To doskonały powód aby przyjrzeć jej się z uwagą.
Jolanta Śmiałkowska
doświadczony specjalista pielęgnacji skór problematycznych,
kosmetolog z pasji, szkoleniowiec kosmetyczny,
pasjonatka jazdy na rowerze i zdrowo-pięknego życia
Napisz komentarz
Komentarze