Nie da się ukryć, że mecz nie rozpoczął się dla nas najlepiej. Już w trzeciej minucie uderzenie Michała Chrapka ręką zatrzymał Piotr Tomasik. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Damian Kądzior, ale kapitalną interwencją popisał się Krzysztof Kamiński! Nie ma gola! Po kilku minutach podrażnieni zmarnowaną szansą goście raz jeszcze zaatakowali, ale próba Rauno Sappinena została zblokowana i Kamiński nie miał problemu z interwencją. Po kwadransie gry odpowiedzieli Nafciarze. Najpierw celnie po rzucie rożnym uderzał głową Jakub Rzeźniczak, ale niestety zbyt lekko i Frantisek Plach spokojnie złapał futbolówkę. Jakiś czas potem na strzał z dalszej odległości zdecydował się Damian Rasak. Tym razem już z dużymi problemami, ale ponownie dobrze interweniował bramkarz Piasta Gliwice.
Chwilę później do swojej sytuacji doszedł jeszcze Jorginho, ale z bliska niestety strzelił nieczysto. Po niespełna pół godziny gry świetnie kontrę wyprowadzili przyjezdni. Finalnie po dośrodkowaniu Martina Konczkowskiego bardzo groźne główkował sprowadzony zimą Kamil Wilczek, lecz doskonałą paradą popisał się Kamiński. Pod koniec pierwszej połowy do rzutu wolnego podszedł Tom Hateley. Środkowy pomocnik jednak albo niecelnie uderzył, albo zbyt głęboko dośrodkował. W każdym razie piłka wylądowała na górnej siatce bramki Kamińskiego. W odpowiedzi Nafciarze ruszyli wtedy lewym skrzydłem, ale dośrodkowanie Piotra Tomasika bez problemów wyłapał Plach.
Po zamianie stron dobrą, dwójkową akcję przeprowadzili Damian Rasak i Mateusz Szwoch. Ostatecznie w ostatniej chwili uderzenie drugiego z nich zostało zablokowane. Tuż przed sześćdziesiątą minutą raz jeszcze szczęścia szukał Szwoch, ale ponownie na przeszkodzie stanął mu jeden z przeciwnych defensorów. W dalszej części gry trener gości Waldemar Fornalik dokonał podwójnej zmiany i można powiedzieć, że jej efekt był natychmiastowy. Z dystansu zaskoczyć Kamińskiego starał się bowiem Kristopher Vida. Piłka przeleciała jednak obok dalszego słupka naszej bramki. Po godzinie gry niestety wynik otworzyli przyjezdni. Z dystansu potężnie huknął Michał Chrapek. Futbolówka odbiła się od poprzeczki na boisko, a skuteczną dobitką popisał się Martin Konczkowski.
Niestety, Nafciarze nie podnieśli się po tym trafieniu i pięć minut później na tablicy świetlnej widniało już 0:2. Trzeba przyznać, że gliwiczanie przeprowadzili naprawdę ładną, zespołową akcję, a całość skutecznie lewą nogą wykończył Kamil Wilczek. Podopieczni Macieja Bartoszka po drugim ciosie w końcu zaatakowali. Niestety bardzo dobry strzał Szwocha z rzutu wolnego świetnie wybronił Plach. Pod koniec meczu w polu karnym Piasta starał się jeszcze odnaleźć Rasak. Niestety spore zamieszanie nie przeszkodziło Plachowi w skutecznej obronie. Tuż przed ostatnim gwizdkiem przytomną interwencją wykazał się jeszcze Kamiński i mecz zakończył się wynikiem 0:2
Kolejny mecz PKO Bank Polski Ekstraklasy Nafciarze rozegrają już w piątek 18 lutego. Zmierzymy się wtedy na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Początek o godzinie 18:00.
Wisła Płock - Piast Gliwice 0:2 (0:0)
0:1 - Martin Konczkowski 64'
0:2 - Kamil Wilczek 68'
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 15. Kristián Vallo (72', 92. Dominik Furman), 2. Damian Michalski, 25. Jakub Rzeźniczak, 77. Piotr Tomasik (81', 4. Adam Chrzanowski) - 32. Fryderyk Gerbowski (81', 16. Bartosz Zynek), 14. Mateusz Szwoch, 6. Damian Rasak - 11. Jorginho (61', 24. Marko Kolar), 8. Patryk Tuszyński, 20. Łukasz Sekulski.
Piast: 26. František Plach - 5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński, 2. Ariel Mosór - 20. Martin Konczkowski, 24. Tom Hateley, 6. Michał Chrapek (75', 28. Michał Kaput), 11. Rauno Sappinen (60', 10. Kristopher Vida), 92. Damian Kądzior (60', 77. Arkadiusz Pyrka), 98. Aléxandros Katránis (46', 14. Jakub Holúbek) - 18. Kamil Wilczek (88', 9. Alberto Toril).
Żółte kartki: Tomasik, Vallo, Rzeźniczak - Vida, Hateley.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Napisz komentarz
Komentarze