Wczoraj przed godz. 23.00 policjanci wezwani zostali na interwencję do jednego z płockich mieszkań. W rozmowie ze zgłaszającą funkcjonariusze ustali, że na telefon stacjonarny seniorki zadzwoniła kobieta przedstawiająca się za pracownika poczty. W rozmowie poprosiła 81-latkę o podanie jej dokładnego adresu zamieszkania, ponieważ skierowana została do niej korespondencja z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i banku. Płocczanka bez zastanowienia podała swój dokładny adres zamieszkania.
Po kilkunastu minutach na telefon stacjonarny seniorki zadzwonił mężczyzna przedstawiający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. W rozmowie przekazał kobiecie, że jej mieszkanie jest pod obserwacją gangu i jej pieniądze są zagrożone. Polecił seniorce, aby zebrała wszystkie posiadane w mieszkaniu pieniądze i spakowała je do torby, po czym wyrzuciła ją przez okno. Zapewniał, że to policyjna akcja a pieniądze będą odpowiednio zabezpieczone i zostaną jej szybko zwrócone.
Nie wiele myśląc seniorka zebrała wszystkie oszczędności jakie posiadała w domu i spakowała je do reklamówki. Torbę z zwartością kilku tysięcy złotych i kilku tysięcy dolarów, wyrzuciła zgodnie ze wskazówkami rzekomego funkcjonariusza przez okno.
81-latka nie widziała kto zabiera pieniądze. Kiedy zorientowała się, żeby padła ofiarą oszustów skontaktowała się z Policją.
Po raz kolejny przypominamy i ostrzegamy:
- policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nie dzwonią z takim żądaniem;
- policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych działaniach. W przypadku odebrania takiego telefonu możesz być pewien, że dzwoni oszust;
- nigdy na czyjeś zlecenie nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku, nie zaciągaj kredytów i nie ujawniaj swoich danych osobowych, numerów PIN, czy haseł;
- po rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego i opowiedz o zdarzeniu;
- o zdarzeniu poinformuj Policję!
podkom. Marta Lewandowska
Oficer Prasowy
KMP w Płocku
Napisz komentarz
Komentarze