Na początku spotkania mieliśmy kilka dośrodkowań z jednej i drugiej strony, ale za każdym razem bez problemów radzili sobie z nimi czy to Jędrzej Grobelny czy też Damian Węglarz. Nasz bramkarz był zmuszony do poważniejszych interwencji po upływie mniej więcej dziesięciu minut. Wówczas najpierw złapał strzał w środek bramki Milana Corryna, a chwilę potem raz jeszcze był na posterunku, gdy ten sam zawodnik starał się go zaskoczyć po krótkim słupku. Potem mieliśmy sporo spokoju, aż w końcu z dalszej odległości szczęścia poszukał Miguel Luis. Ta próba była jednak zdecydowanie zbyt lekka i Damian Węglarz nie miał problemu z pewnym chwytem. Później mieliśmy nieudane uderzenie Mateusza Kupczaka.
Nafciarze odpowiedzieli dwójkową akcją Kristiana Vallo z Jorginho, po której z dystansu na strzał zdecydował się Dominik Furman. Niestety wyraźnie przestrzelił. Minęło kilka chwil i płocczanie ruszyli lewa stroną. Piotr Tomasik posłał ostatecznie futbolówkę obok dalszego słupka bramki Jędrzeja Grobelnego. Niestety pod koniec pierwszej połowy przyjezdni wyszli na prowadzenie. Piłkę źle wyprowadził Damian Węglarz, a tę okazję bezlitośnie wykorzystał Miłosz Szczepański. Zieloni chcieli od razu iść za ciosem, ale na szczęście nie zakończyło się to drugą bramką. Bardzo bliski szczęścia był jednak Jakub Kiełb.
Po zamianie stron podopieczni trenera Pavola Stano starali się mocniej zaatakować, ale brakowało nam konkretów pod bramką przeciwnika. Przyjezdni również tego tempa nie forsowali. Z narożnika pola karnego uderzał co prawda Miguel Luis, ale nieudanie. Wydawało się, że doskonałą okazję na wyrównującego gola zmarnował Kristian Vallo, lecz wcześniej sędziowie i tak dopatrzyli się u nas pozycji spalonej. Groźnie zrobiło się po upływie godziny. Wówczas potężne uderzenie z dystansu oddał Rafał Wolski. Ofensywny pomocnik nie trafił jednak w światło bramki Jędrzeja Grobelnego. Z czasem drużyna Warty Poznań nieco się cofnęła i tak naprawdę tylko okazyjnie przeprowadzała ataki.
Jeden z nich zakończył się w siedemdziesiątej minucie kompletnie nieudanym wolejem, wprowadzonego w przerwie, Jaysona Papeau. Na kwadrans przed końcem spotkania Łukasz Sekulski dostrzegł wysoko ustawionego Jędrzeja Grobelnego. Napastnik zdecydował się na zaskakujące uderzenie z okolic połowy boiska. Futbolówkę zdołał jednak złapać przeciwny bramkarz. Niestety, przyjezdni na nasze nieszczęście zaliczyli zabójczą końcówkę spotkania. Najpierw, po rykoszecie, z rzutu wolnego Damiana Węglarza pokonał Mateusz Kupczak. Dosłownie chwilę potem było już 0:3 po tym, jak skutecznie sytuację sam na sam wykończył Frank Castaneda.
Kolejny mecz PKO Bank Polski Ekstraklasy Nafciarze rozegrają w piątek 13 maja, kiedy to zmierzymy się na wyjeździe z Cracovią. Początek o godzinie 18:00.
Wisła Płock - Warta Poznań 0:3 (0:1)
0:1 - Miłosz Szczepański 37'
0:2 - Mateusz Kupczak 83'
0:3 - Frank Castaneda 84'
Wisła: 96. Damian Węglarz - 89. Aleksander Pawlak (83', 91. Tomasz Walczak), 2. Damian Michalski, 4. Adam Chrzanowski, 77. Piotr Tomasik - 11. Jorginho (61', 20. Łukasz Sekulski), 14. Mateusz Szwoch, 92. Dominik Furman (83', 94. Dušan Lagator), 10. Rafał Wolski, 15. Kristián Vallo (61', 23. Filip Lesniak) - 24. Marko Kolar (83', 25. Jakub Rzeźniczak).
Warta: 33. Jędrzej Grobelny - 2. Jan Grzesik, 6. Łukasz Trałka (70', 28. Aleksandr Pavlovets), 44. Dawid Szymonowicz, 4. Robert Ivanov, 3. Jakub Kiełb - 30. Miłosz Szczepański (56', 77. Jayson Papeau), 8. Niilo Mäenpää (80', 11. Michał Jakóbowski), 21. Mateusz Kupczak, 16. Miguel Luís (56', 15. Michał Kopczyński) - 10. Milan Corryn (56', 7. Frank Castañeda).
Żółte kartki: Lesniak - Castañeda, Kupczak.
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk).
Napisz komentarz
Komentarze