Pierwsi w dzisiejszym pojedynku groźniej zaatakowali gospodarze. Z dystansu niecelnie uderzał najpierw Jakub Łukowski. Dwie minuty później mieliśmy kolejną akcję. Z prawej strony ładnie pokazał się Nono. Hiszpański pomocnik miękko wrzucił piłkę na jedenasty metr, gdzie czekał Evgeniy Shikavka. Białoruski napastnik strzelił od razu z powietrza, lecz na szczęście prosto w Krzysztofa Kamińskiego. Nafciarze odpowiedzieli poważniej po dwudziestej minucie. Rafał Wolski rozrzucił do Piotra Tomasika, a ten płasko dograł w pole karne do Damiana Warchoła. Pomiędzy dwoma rywalami nasz napastnik starał się uderzyć, jednak mieliśmy blok i futbolówka wyszła na rzut rożny. Niedługo potem w odwecie ruszyła Korona Kielce.
Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłka po interwencji obrońcy spadła przed pole karne. Zebrał ją Marius Briceag i od razu chciał zaskoczyć Krzysztofa Kamińskiego, jednak piłka przeleciała wysoko nad naszą bramką. Jakiś czas później nasz golkiper popełnił błąd przy wyprowadzaniu akcji. Skorzystać z tego chciał Nono, jednak jego próba z dystansu była zbyt lekka. Pod koniec pierwszej połowy na bramkę Konrada Forenca po podaniu od Piotra Tomasika uderzył jeszcze z daleka Rafał Wolski, na co gospodarze odpowiedzieli dwoma atakami. Dwukrotnie jednak wykazał się Krzysztof Kamiński. Najpierw przy uderzeniu Ronalda Deaconu, a następnie przy główce Evgeniya Shikavki.
Tuż po zamianie stron pod polem karnym przez Dominicka Zatora został sfaulowany Rafał Wolski. Do piłki podszedł Piotr Tomasik, jednak przeniósł ją nie tylko nad murem, ale i poprzeczką bramki rywali. Chwilę potem do sytuacji doszedł Damian Warchoł, jednak przy jego lekkiej próbie nie miał żadnych problemów Konrad Forenc. W odpowiedzi Ronaldo Deaconu przeniósł futbolówkę nad bramką, podobnie jak zaraz później Marius Briceag. Po niespełna godzinie gry Korona Kielce wyprowadziła groźny kontratak. Zakończył się on jednak niecelną próbą z dystansu Jakuba Łukowskiego, który zszedł z futbolówką do środka z lewego skrzydła. Niestety blisko siedemdziesiątej minuty straciliśmy bramkę.
Po dośrodkowaniu Ronalda Deaconu złapać chciał to Krzysztof Kamiński. Wypuścił piłkę z rąk, ta przeszła dalej, a z bliska do pustej bramki trafił Piotr Malarczyk. Wówczas do ataku ruszyli Nafciarze. Z dalszej odległości raz jeszcze szczęścia poszukał Rafał Wolski. Konrad Forenc odbił to do boku, gdzie z dobitką pospieszył Piotr Tomasik. Z ostrego kąta nasz defensor trafił tylko w dalszy słupek. Na pięć minut przed końcem spotkania z błędu naszego obrońcy na szczęście nie skorzystał Marcus Godinho, którego strzał po krótkim słupku świetnie obronił Krzysztof Kamiński. Golkiper był także czujny przy tym, jak na linii pola karnego ładnie obrócił się i strzelił Kacper Kostorz. Płocczanom ostatecznie nie udało się już doprowadzić do wyrównania.
Kolejne spotkanie Nafciarze rozegrają już 8 marca. W ramach zaległej, dziewiętnastej kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy podejmiemy Wartę Poznań. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:45.
Korona Kielce - Wisła Płock 1:0 (0:0)
1:0 - Piotr Malarczyk 67'
Korona: 1. Konrad Forenc - 2. Dominick Zator, 4. Piotr Malarczyk, 66. Miłosz Trojak, 5. Marius Briceag - 90. Kyrylo Petrov (81', 20. Marcin Szpakowski), 13. Ronaldo Deaconu - 17. Dawid Błanik (63', 28. Marcus Godinho), 11. Nono (63', 8. Dalibor Takáč), 7. Jakub Łukowski (74', 10. Jacek Kiełb) - 99. Evgeniy Shikavka (81', 9. Kacper Kostorz).
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 19. Martin Šulek (67', 21. Igor Drapiński), 25. Jakub Rzeźniczak, 4. Adam Chrzanowski, 77. Piotr Tomasik (83', 89. Aleksander Pawlak) - 8. Dominik Furman (78', 17. Mateusz Lewandowski), 23. Filip Lesniak - 24. Marko Kolar (67', 15. Kristián Vallo), 14. Mateusz Szwoch (83', 22. Miroslav Gono), 10. Rafał Wolski - 95. Damian Warchoł.
Żółte kartki: Zator, Briceag - Tomasik.
Sędzia: Daniel Stefański.
Napisz komentarz
Komentarze