Pojedynek w Puławach od ataku rozpoczęli miejscowi, jednak zarówno ich pierwsza próba, jak i Nafciarzy nie przyniosła zamierzonego efektu. Już na początku skuteczną interwencję zanotował Marcel Jastrzębski i w końcu – w czwartej minucie – wynik otworzył Lovro Mihić, a następnie odpowiedział mu Kelian Janikowski. Kolejne dwie bramki dla ORLEN Wisły Płock zdobył Gergo Fazekas, a w międzyczasie ponownie gospodarzy zatrzymał M. Jastrzębski. Od początku spotkania puławianie nie byli zbyt skuteczni – drugie trafienie, którego autorem był Piotr Jarosiewicz, dołożyli dopiero w 11. min., zaś wcześniej bramki dla płocczan zdobyli jeszcze L. Mihić oraz Tomas Piroch. Kolejno straty Azotów zmniejszyli Ivan Burzak i Bartosz Kowalczyk, a pomiędzy tymi akcjami karę dwóch minut otrzymał Kamil Konieczny.
Chwilę przed rozpoczęciem drugiego kwadransa meczu, na listę strzelców wpisał się Nafciarz – Mirsad Terzić, a po nim dla miejscowych trafił I. Burzak. W krótkim czasie obie ekipy musiały sobie poradzić w osłabieniu – najpierw sędziowie odesłali na ławkę Tina Lućina, zaś następnie Borisa Zivkovicia. Arbitrzy przyznali też rzut karny gościom i na linii siódmego metra stanął Michał Daszek, najprawdopodobniej z uwagi na karę najczęstszego wykonawcy karnych Nafciarzy – Tina Lućina. Kapitan Wiślaków bez problemu wykorzystał „siódemkę” i zmienił rezultat na 7:5. Dobrze spisywali się goalkeeperzy obu drużyn, przez co wynik nie ulegał szybkiej zmianie. Po bramkach Kacpra Adamskiego i Bartosza Kowalczyka dla Azotów oraz Krzysztofa Komarzewskiego dla przyjezdnych, płocczanie przeważali jednym trafieniem – 8:7.
Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy, ORLEN Wisła Płock rozpoczęła serią trzech bramek, które należały do: Sergeia Kosorotova, Krzysztofa Komarzewskiego oraz Marcela Sroczyka, a przerwała ją kara dla M. Terzicia oraz udany karny Ignacio Vallesa. Przed przerwą wynik płocczan powiększył jeszcze M. Daszek, natomiast puławian – Dawid Fedeńczak, zaś po dwóch trafieniach Niko Mindegii, przy rezultacie 14:9, interweniował szkoleniowiec gospodarzy – Robert Lis. Po czasie, arbitrzy wykluczyli Abela Serdio i – w przewadze – autorem dziesiątej bramki drużyny gospodarzy został K. Janikowski. Mimo osłabienia, obronę Azotów pokonał S. Kosorotov, natomiast wynik „do szatni” na 11:15 ustanowił B. Zivkovic. O czas prosił jeszcze Xavi Sabate i w ostatniej akcji S. Kosorotova zatrzymał Mateusz Zembrzycki.
Pierwsze trafienie po przerwie należało do Ivana Burzaka, ale szybko odpowiedział mu Tomas Piroch. Już na początku drugiej połowy puławianie musieli poradzić sobie bez Dawida Fedeńczaka, u którego sędziowie dopatrzyli się przewinienia i na dwie minuty odesłali go na ławkę. W przewadze bramkę dla Nafciarzy zdobył Niko Mindegia, a chwilę później w zespole ORLEN Wisły Płock również mieliśmy wykluczenie – dla Tina Lućina. Następnie rzut karny przyznano Azotom i na linii siódmego metra dobrze spisał się Piotr Jarosiewicz. Po zakończeniu kary, dla puławian trafił Kacper Adamski, zaś kolejno bramki dołożyli Krzysztof Komarzewski i I. Burzak, a rezultat wynosił 19:15 dla gości. Przed 40. min. trafienie zanotował Dmitrii Zhitnikov, a po nim ze strony gospodarzy – Marek Marciniak oraz Piotr Jarosiewicz i puławianie zbliżyli się do Nafciarzy na dwie bramki.
Gospodarze zmierzali w kierunku wyrównania wyniku i kiedy doszli już ORLEN Wisłę Płock na dwa trafienia, na przełomie dwóch minut – wykluczenia otrzymali D. Fedeńczak oraz M. Marciniak, natomiast dwa rzuty karne wykorzystał Tin Lućin. Mimo to Azoty nie odpuszczały i w międzyczasie bramkę dołożył I. Burzak, a po udanej akcji Gergo Fazekasa, zdobył jeszcze jedną. Później arbitrzy – za ciągnięcie za koszulkę jednego z puławian – odesłali na ławkę Abela Serdio. Walka była zacięta, a drużyny wymieniały się trafieniami. W 48. min. ORLEN Wisła Płock wygrywała 23:21 i dwie minuty otrzymał Rafał Przybylski, zaś kolejnego karnego wykorzystał Tin Lućin. Ponownie osłabienie nie oznaczało ciszy gospodarzy, a ich dobytek powiększył B. Zivkovic.
Czas mijał, natomiast gra obu drużyn się nie zmieniała – dalej wymieniały się bramkami. 25. trafienie Nafciarzy należało do Dmitrii Zhitnikova, zaś po nim karę dwóch minut przyznano Leonowi Susnji. Przy wyniku 23:26, o czas poprosił Robert Lis, po rozmowie z trenerem bramkę zdobył K. Konieczny i gra znowu została zatrzymana, tym razem na prośbę Xaviego Sabate. Interwencja szkoleniowca płocczan przyniosła trafienia S. Kosorotova, T. Pirocha oraz D. Zhitnikova. Dodatkowo między słupkami Nafciarzy dobrze spisał się Ignacio Biosca, co dopomogło zwiększeniu prowadzenia gości do „pięciu” – 29:24. W ostatnich minutach obejrzeliśmy jeszcze bramki Abela Serdio oraz Bartosza Kowalczyka, a przy rezultacie 30:25, 24. Superligowe zwycięstwo zanotowała ORLEN Wisła Płock.
Azoty-Puławy 25:30 (11:15) ORLEN Wisła Płock
Azoty-Puławy: Borucki, Zembrzycki, Koshovy – Górski, Zivkovic 2, Adamski 2, Przybylski, Marciniak 1, Antolak, Burzak 6, Valles 1, Kowalczyk 4, Janikowski 3, Fedeńczak 2, Jarosiewicz 3, Konieczny 1.
ORLEN Wisła Płock: Biosca, Jastrzębski – Daszek 2, Lućin 3, Piroch 3, Sroczyk 1, Serdio 1, Susnja, Fazekas 3, Komarzewski 3, Terzić 1, Dawydzik , Mihić 2, Mindegia 3, Zhitnikov 5, Kosorotov 3.
Magdalena Kopeć
SPR Wisła Płock
Napisz komentarz
Komentarze