Marzymy o tym, żeby Surja mogła jeszcze poczuć się potrzebna, ale nie jesteśmy przekonani czy to możliwe…
Czy ktoś będzie w stanie otworzyć swoje serce dla 10-letniej suni, kiedy tyle piękniejszych i młodszych psów jest do wyboru? Nie możemy jej tego obiecać, choć bardzo byśmy chcieli… No cóż… Bywa...
Surja zaczęła życie u nas od szeregu badań, była w opłakanym stanie. Niedługo przeszła też zabieg sterylizacji aborcyjnej. Wiecie, ile byłoby potencjalnych szczeniąt? 11! Wyobrażacie sobie, żeby ten chodzący, przestraszony, walczący o własne przetrwanie szkielecik miał urodzić i wykarmić gdzieś w lesie taki miot? O ile oczywiście suczka nie zmarłaby w męczarniach przy samym porodzie… Wolimy o tym nawet nie myśleć...
A jaka jest Surja?
Żywiołowa, energiczna i chętna do nauki. Szybko pokochała spacery, ogarnęła jako tako smycz i zasady panujące w domu tymczasowym. Suczka ponad wszystko uwielbia ludzi. Jest wtedy najszczęśliwszym psem pod słońcem. W stadzie psów natomiast jest niepodzielnie panującą królową i żąda respektowania swego statusu.
W tej chwili waży 17 kg, ale powinna nadrobić jeszcze znaczny ubytek masy. Jej wygląd, mimo wieku, robi piorunujące wrażenie – piękny, intensywny kolor sierści, duże, mądre, choć już delikatnie zamglone oczy, dostojna postawa. Surja w kwiecie wieku musiała być naprawdę imponującym psem.
Jak każdy nasz pies, tak i ona została przygotowana do adopcji – odpchlona, odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana.
Przebywa w Gostyninie
Błagamy Was o pomoc w udostępnianiu i ogłaszaniu – może jest jeszcze dla Surji choć cień szansy na własny kąt, na swoich ludzi, na poczucie bezpieczeństwa… Ona ma jeszcze bardzo wiele do zaoferowania.
Więcej informacji pod telefonem: 605974653.
Animal Ghost
Napisz komentarz
Komentarze