Zadowalające bardzo jest to, w jak szybkim tempie uzyskaliśmy środki na to przedsięwzięcie. Już drugiego dnia po założeniu zbiórki, uzbieraliśmy prawie osiemdziesiąt procent wymaganej kwoty, reszta uzbierała się na przestrzeni kilku następnych dni. Tym samym, pragnę poinformować wszystkich darczyńców oraz zainteresowanych - jak sprawy się mają.
Zbiórka została zakończona, z racji zebrania wymaganej kwoty a pieniądze z niej – zabezpieczone.
Zostało zlecone wykonanie zdjęcia kota Maurycego na szkle, w formacie 9 x 12 cm i grubości 6 mm, należy się spodziewać, że będzie gotowe za mniej więcej tydzień. Wykonaniem zdjęcia, zajmie się znany i ceniony gostyniński zakład fotograficzny, prowadzony przez Edytę Józkowiak.
Jednocześnie, po konsultacji z Marcinem – właścicielem Maurycego, zaakceptowaliśmy przedstawiony przez zakład kamieniarski projekt tablicy, o wymiarze 35 x 40 cm w orientacji pionowej. Tablica jest w przygotowaniu a wisienką na torcie, będzie wspomniane zdjęcie, które po wykonaniu, dostarczę do zakładu kamieniarskiego. Wówczas, zdjęcie zostanie przytwierdzone do tablicy, następnie tablica zostanie zamontowana na ścianie domu przy ulicy Polnej, gdzie zamieszkiwał kot Maurycy. Tak więc praca wre, wszystko jest w trakcie realizacji a z moich wyliczeń wynika, że zostanie nam trochę pieniędzy i zgodnie z obietnicą, cała nadwyżka zostanie przelana na konto fundacji Animal Ghost. Oczywiście, przedstawię w kolejnym artykule wszystkie rachunki, jakie uzyskałem w związku z tą inicjatywą. Serce rośnie, kiedy widzi się tak pozytywny oddźwięk akcji. Jak śpiewał kiedyś Czesław Niemen w piosence pt. „Dziwny jest ten świat” -
„Lecz ludzi dobrej woli, jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat, nie zginie nigdy dzięki nim…” Pozdrawiam wszystkich – a szczególnie ludzi dobrej woli – niezwykle serdecznie.
Napisz komentarz
Komentarze