Po wpadce w Lubinie mało kto wierzył w wygraną Nafciarzy z drużyną celującą w mistrzostwo Polski. Media spekulowały nawet liderowanie Legii po meczu w Płocku, tymczasem podopieczni Radosława Sobolewskiego sprawili miłą niespodziankę. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego nad stadionem pojawiła się duża tęcza. Kibice większą uwagę zwracali właśnie na to wyjątkowe zjawisko niż na rozgrzewających się piłkarzy.
Pierwsze 30 minut wyrównane. Na 5 minut przed końcem pierwszej połowy Dominik Furman wykonywał rzut wolny i bramkarz Legii odbił piłkę przed siebie, a dobrze ustawiony w polu karnym Grzegorz Kuświk dobił strzał kapitana Wisły.
W drugiej połowie stołeczna drużyna miała zdecydowaną przewagę, jednak bramki nie zdobyła i trzy punkty zostały w Płocku.
Po meczu trener Wisły Radosław Sobolewski powiedział, że wygrana z Legią to jest właśnie ta reakcja, jaką wymagał od prawdziwych mężczyzn i od prawdziwych piłkarzy.
and.
Napisz komentarz
Komentarze