Starosta Arkadiusz Boruszewski na antenie płockiej rozgłośni RPL FM poinformował, że mężczyzna sam ze zdziwieniem dowiedział się o swoim zarażeniu po badaniach, jakie dla niego zlecił szpital, w którym miał być leczony. Wiedzę uzyskał dwa dni po wizycie w PUP, dlatego niezwłocznie powiadomił dyrekcję Urzędu Pracy. Kontakt z zakażonym miała tylko jedna z pracownic, zachowując wszelkie środki ostrożności.
- Normalne procedury profilaktyczne zdały egzamin - przyznał starosta uspokajając, iż placówka działa normalnie, ponieważ urzędnicy mają dużo pracy choćby z wnioskami z tarczy antykryzysowej.
W naszym powiecie zanotowano cztery przypadki potwierdzone laboratoryjnie z wynikiem dodatnim. Trzy osoby wyzdrowiały. W kwarantannie domowej przebywa 141 osób.
and.
Napisz komentarz
Komentarze