Reklama

Po zaciętej walce koniec pucharowej przygody Wisły Płock

W meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski Wisła Płock uległa Legii Warszawa 0:3 (0:1) i tym samym zakończyła udział w tegorocznej edycji tych rozgrywek.

Już w 2. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Marko Kolar, jednak w porę został zatrzymany wślizgiem przez Artura Jędrzejczyka, a do tego w górę powędrowała chorągiewka sędziego asystenta. W następnej akcji Chorwat był blisko odebrania piłki strzegącemu dziś bramki Legii Cezaremu Miszcie, ale szczęśliwie dla przyjezdnych skończyło się tylko na aucie. Kilka minut później mogło być groźnie pod naszą bramką – prawą stroną przedarł się Maciej Rosołek i podaniem w pole karne poszukał jednego z kolegów. Na szczęście na posterunku był wówczas Anton Krivotsyuk. Nie trzeba było długo czekać i Nafciarze przeprowadzili dobry atak, a dośrodkowanie Piotra Tomasika soczystym strzałem z woleja zamknął Damian Warchoł, niestety nieznacznie się przy tym myląc. Kolejne słowo również należało do gospodarzy – sprzed pola karnego uderzał Kolar, ale Miszta zdołał złapać piłkę. Kiedy akcja przeniosła się pod nasze pole karne, najpierw z dystansu bardzo niecelnie spróbował Bartosz Slisz, a za chwilę w niepotrzebny drybling wdał się Steve Kapuadi, co skończyło się rzutem rożnym. Później jeszcze z kilkunastu metrów strzelali Bartosz Kapustka i Ernest Muci, ale raczej nie były to groźne próby. Dla nas z kolei ze stojącej piłki mocno, ale w środek bramki uderzył Mateusz Szwoch, a w polu karnym zablokowany został Aleksander Pawlak.

 

Wynik otworzył w 28. minucie Ernest Muci, który na zamach zwiódł Damiana Rasaka i mocnym, płaskim strzałem sprzed pola karnego pokonał Bartłomieja Gradeckiego. Kilka minut później Muci nie poradził sobie z opanowaniem kozłującej piłki w naszym polu karnym, a po drugiej stronie niewiele pomylił się Warchoł. Niedługo przed przerwą, po odbiorze na trzydziestym metrze, blisko słupka uderzył Rosołek. Nafciarze mieli jeszcze dwie okazje na wyrównanie. Sam na sam z Misztą wyszedł Kolar. Napastnik wygonił się jednak za szeroko, a jego centra została wybita na rzut rożny. W doliczonym czasie pierwszej połowy Adam Chrzanowski wypuścił Piotra Tomasika, ale sytuację w porę wyjaśnił obrońca.

 

Już 3 minuty po przerwie Legioniści podwyższyli wynik. Pod naszym polem karnym piłkę odebrał Josue i zdecydował się na bardzo mocne uderzenie, które jeszcze po rękach próbującego interweniować Gradeckiego wpadło do bramki. Po wznowieniu Nafciarze przeprowadzili dobrą akcję – Warchoł płasko dograł z lewej strony, ale do piłki na piątym metrze nie zdążyli ani Kolar, ani Pawlak. Już za chwilę nieznacznie mylili się Warchoł i Lesniak, Miszta wyszedł obronną ręką ze zbyt głębokiego dośrodkowania Tomasika, a w dogodnej sytuacji za dużo mocy w uderzenie włożył Kolar. Na strzelecką niemoc trener Stano zareagował posyłając w bój ofensywne trio Davo-Wolski-Vallo, a kilka miut później również Łukasza Sekulskiego.

 

Na tym etapie meczu Nafciarze zyskali ofensywną przewagę, z której jednak nic nie wynikło. Legioniści przetrwali natarcie i zaczęli sami wyprowadzać groźne ataki. Po jednej z kontr szczęśliwie dla nas w polu karnym skiksował Wszołek, a przy następnej okazji strzał Rosołka zatrzymał Gradecki. W 73. minucie po rozegraniu rzutu wolnego nad naszą bramką uderzył Slisz, a za chwilę zablokowany został Carlitos. Płocczanie mogli się wreszcie odgryźć 5 minut później, ale na strzał nie zdecydował się Warchoł, a po jego dograniu zatrzymany został Sekulski. Po rzucie rożnym obejrzeliśmy za to celną główkę Steve’a Kapuadiego, ale z jej złapaniem problemu nie miał Miszta. Już za chwilę po zgraniu górnej piłki przez Sekulskiego do przerwotki złożył się Davo, lecz i tu zabrakło dokładności. Na chwilę przenieśliśmy się w drugie pole karne, gdzie Blaz Kramer niecelnie główkował, a po powrocie na połowę rywala zblokowany został strzał Vallo sprzed pola karnego. W końcówce uderzenie Davo wypiąstkował Miszta, który spokojnie poradził sobie również z dwoma dośrodkowaniami Tomasika. W ostatniej akcji meczu Legioniści wyszli jeszcze z kontrą, którą skutecznie sfinalizował Kramer.

 

Tym samym zakończyła się nasza tegoroczna przygoda z Fortuna Pucharem Polski. Na ligowe boiska wrócimy już w sobotę 22 października o 15:00, kiedy to na wyjeździe zmierzymy się ze Stalą Mielec.

 

Wisła Płock – Legia Warszawa 0:3 (0:1)

0:1 – Ernest Muci 28’

0:2 – Josue 49’

0:3 – Blaz Kramek 90’

WPŁ: 69. Bartłomiej Gradecki, 3. Steve Kapuadi, 4. Adam Chrzanowski (59', 10. Rafał Wolski), 5. Anton Krivotsyuk, 6. Damian Rasak (59', 15. Kristián Vallo), 14. Mateusz Szwoch (68', 20. Łukasz Sekulski), 23. Filip Lesniak, 24. Marko Kolar (59', 11. Davo), 77. Piotr Tomasik (c), 89. Aleksander Pawlak, 95. Damian Warchoł (78', 22. Miroslav Gono).

LEG: 31. Cezary Miszta, 5. Yuri Ribeiro, 13. Paweł Wszołek, 17. Maik Nawrocki, 20. Ernest Muçi (71', 19. Carlitos), 27. Josué (c), 29. Lindsay Rose, 39. Maciej Rosołek (71', 9. Blaž Kramer), 55. Artur Jędrzejczyk, 67. Bartosz Kapustka (87', 18. Patryk Sokołowski), 99. Bartosz Slisz.

Żółte kartki: Sekulski, Lesniak, Vallo – Nawrocki, Jędrzejczyk, Ribeiro, Kramer.

Żółtą kartką napomniany został kierownik drużyny Wisły Płock Piotr Soczewka.

Sędzia: Damian Sylwestrzak.

 

www.wisla-plock.pl

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: -3°C Miasto: Gostynin

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 19 km/h

Ogłoszenia
3 pokojowe mieszkanie na sprzedaż - piękna okolica - Kutnowska 3 pokojowe mieszkanie na sprzedaż - piękna okolica - Kutnowska Opis mieszkania w skrócie: - mieszkanie 3-pokojowe z aneksem kuchennym o powierzchni 59,55 m² - balkon z pięknym widokiem na zalew 7,5m2 - 3 piętro w 3-piętrowym bloku na pięknym zielonym osiedlu (ul. Kutnowska) - piwnica 3m2 - mieszkanie urządzone w wysokim standardzie, okna plastikowe, parapety duże drewniane - Odrębna własność z księgą wieczystą - Wyposażenie: internet, pralka, lodówka, kuchenka indukcyjna ze zintegrowanym okapem, piekarnik, zmywarka - Szafy pod zabudowę w korytarzu oraz jednym z pokoi - Drugie okno balkonowe z balkonem francuskim w sypialni - łazienka z wanną i zabudową pod pralkę Sprzedam mieszkanie własnościowe usytuowane na osiedlu przy ulicy Kutnowskiej. Mieszkanie jest bardzo funkcjonalne oraz klimatyczne. Dobrze doświetlone, w pełni umeblowane, wykonane w wysokim standardzie. Mieszkanie sprzedaje z praktycznie pełnym wyposażeniem (AGD, meble). Mieszkanie mieści się na trzecim piętrze w bloku trzypiętrowym. Oddane do użytku w 2020 roku, wykończone i zamieszkiwane od stycznia 2021 r. Powierzchnia użytkowa to 59,55m2. Dodatkowo mieszkanie posiada duży balkon (7,5m2) z zadaszeniem w kształcie litery L, z przepięknym widokiem na zalew oraz otaczającą osiedle zieleń. Do mieszkania przynależy piwnica 3m2. Blok posiada tylko jedną klatkę schodową. Mieszkanie składa się z: - dużego korytarza z szafą pod zabudowę oraz dwiema komodami - przestronnego salonu z aneksem kuchennym i wyjściem balkonowym - łazienki z wanną oraz zabudową pod pralkę - Pokoju nr 1 z nowo pobudowaną szafą wnękową pod sufit, niedawno odmalowanego, użytkowanego jako pokój dla dzieci. - Pokoju nr 2 z drugim oknem balkonowym i balkonem francuskim oraz 4-drzwiową szafą drewnianą, użytkowanym jako sypialnia. Oba pokoje jak i balkon mają piękny widok na otaczającą zieleń. Do wykończenia mieszkania zostały użyte materiały o wysokiej jakości. W całym mieszkaniu znajdują się duże drewniane parapety. Są też instalacje ledowe w łazience, kuchni i salonie. Mieszkanie jest przytulne i ciche. Okolica i osiedle bardzo spokojne, z dala od miejskiego hałasu, ale jednocześnie w promieniu kilometra znajduje się szkoła, sklepy, basen. Mieszkanie znajduje się też w bardzo dobrym punkcie lokalizacyjnym (niedaleko dużej obwodnicy Gostynina). Przestronny balkon położony od strony wschodnio - północnej świetnie spełnia swoją rolę jako miejsce do odpoczynku i relaksu od wiosny do jesieni z przepięknymi widokami oraz odgłosami natury. Mieszkanie nie wymaga wkładu finansowego, można wprowadzić się od zaraz. Zapraszam do kontaktu oraz składania przemyślanych ofert. Cena do negocjacji.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama